Oceny zaniżać nie będę bo Omar zagrał fenomenalnie. Problem tylko polega na tym, że to film o wszystkim i o niczym... Akcja poprowadzona w dziwny sposób, ale historia fajnie ewoluuje jednocześnie ukazując realia tamtego okresu. A że nie ma zbyt wielu filmów o tej tematyce to na pewno warto obejrzeć ten chociażby na rys historyczny. Film w mojej ocenie bardzo podobny do Lawrence z Arabii, aczkolwiek nie odczuwałem takich dluzyzn i scen bez sensu. Każdy fragment tutaj ukazuje dramat i rozterki głównego bohatera i na dodatek dialogi są arcy ciekawe i nietuzinkowe. Do tego motyw muzyczny wpadający w ucho. Cieszę się że wreszcie to obejrzałem, aczkolwiek spodziewałem się czegoś innego. Na pewno lepsze to niż bulit czy taksówkarz...