Byłoby lepiej, gdybyś odpowiadał w odpowiednim wątku, a nie zakładał nowy odnosząc się do jednej z odpowiedzi w którymś ze starszych.

Dziękuję, jak najbardziej rozumiem film, Ty nie rozumiesz za to mojej odpowiedzi. Nigdzie nie napisałem, że się dziwię czemukolwiek, co się dzieje na drugim czy trzecim planie. Chyba że pisząc "plan" miałeś na myśli "nowelę", ale również i w takim przypadku nie wyrażałem zdziwienia odnośnie podejścia do świata opartego na konsumpcji (konsumeryzm to wedle słownika "ruch społeczny mający na celu ochronę interesów konsumentów", więc nie wiem, co miałby robić w tym filmie).

Bohater czwartej noweli - w poprzednim wątku wyjaśniałem dokładniej, o co w tym chodzi. I niby tak, chłopak ma dość własnego losu, tyle że tak naprawdę sam go sobie zgotował, uważając, że będzie mógł sobie skakać od roboty do roboty bez żadnych konsekwencji, i że z nieba sama mu spadnie taka łatwa, prosta, przyjemna i dobrze płatna. Druga historia - owszem, da się łatwo rozebrać główny szkielet, dopiero potem robi się trochę gęściej, ale wciąż nie jest to nic zauważalnie odkrywczego. Nowelka jest po prostu błaha, tyle że reżyser za wszelką cenę chciał ją napchać dużym ciężarem gatunkowym poprzez dorzucenie noża i krwi.

I jak by filmu nie nazywać, nie nada mu to dodatkowej głębi. Jest MNÓSTWO innych, głębszych i bardziej wstrząsających chińskich produkcji, niż ta.

prowokuje pan, lezardzie, pytanie, czy rzeczywiście "dorzucenie noża i krwi" nadaje (czy raczej "napycha") dzieło filmowe "dużym ciężarem gatunkowym". w NOŻU W WODZIE trudno mi odnaleźć "duży ciężar gatunkowy". podobnie w CZYSTEJ KRWI. może więc rzeczywiście - niezbędne są oba te elementy? to pana osobiste odkrycie? czy studiuje pan na kierunku filmoznawczym? czy pisząc "gatunkowym" ma pan na myśli gatunek ludzki?