Aniutka! Nasz Zamek Królewski w Warszawie odbudowano tak przecież.A Drezno jest rzeczywiście pięknym miastem. Zwinger urzeka wszystkich. Pozdrawiam.

Ja też ogladalam ten film :)) Jest super!! Miłosc na przekor wszystkiemu :)) TO TRZEBA ZOBACZYC :))

Tak tak zgadzam sie ... z niecierpliwością czekam na druga czesc zna ktos podobne filmy do tegochodzi mi o tematyke romansu ??

"Ciekawa tylko jestem czy gdyby u nas miało miejsce podobe bombardowanie to czy chciałoby się komukolwiek stawiać budynek wg.starych planów konstrukcyjnych. "

Nie mogłem się powstrzymać. Całe Stare Miasto w Warszawie to rekonstrukcja. Mało zostało oryginalnych budynków, a jak już powiedziano, Zamek Królewski w całości odbudowano. Co nie udawało się zburzyć bombami, wypalano miotaczami płomieni. Najstarsze polskie książki, pochodzące sprzed XVI wieku Niemcy zgormadzili w jednej wielkiej sali, przelewali każdą warstwę ropą i podpalili. Paliło się to ponad tydzień.

Miejsc w Polsce, zrównanych z ziemią było więcej, w tym pierwsze polskie zbombardowane miasto - Wieluń, ok. 4.00, jeszcze przed atakiem na Westerplatte. Tam nie było syren, ludzie zginęli w trakcie snu.

Wkurzył mnie ten film, wiesz dlaczego? Bo Niemcy nie kręcą filmów o zbrodniach wojennych, których sami się dopuścili, ale o swoich krzywdach. W każdej wojnie zwykli ludzie cierpią, ale to oni rozpętali to piekło.

Atak na Drezno był zbrodnią.

Niemcy nie są aż tak głupi :P odkryli, że dzieki filmom, tym fabularnym jak i dokumentalnych robią z siebie najwięsze ofiary II Wojny Światowej;/ propaganda działa xD

Napisałam już Aniutce o Warszawie. Zgadzam się oczywiście z Twoją opinią. W czasie wojny jest całe pasmo zbrodni.Oby nigdy więcej!

Atak na Drezno nie byl zbrodnią.Byl doskonalem sposobem na zmuszenie Niemców do kapitulacji.

W połowie masz rację. Był to dobry sposób, ale zarazem była to też zbrodnia przeciwko ludności cywilnej.

główna bohaterka powiedziała na końcu ' niewinność jest pierwszą ofiarą wojny . ostatnią także . ' to powinno wszystko tłumaczyć . wojna powinna się toczyć między żołnierzami , a nie cywilami .

Może mi ktoś napisać zakończenie filmu?? Skończyłam oglądać jak Anna I Robert docierają do zniszczonej Katedry i on wchodzi na górę lub podać link na youtube?? Dzieki

Tak mnie też zdenerwował,oglądałam tylko drugą część,ogólnie jeśli chodzi o wątek miłosny czy atak na drezno to ok,ale fakt ,że oprócz niewielu wyjątków ,pokazano tylko biednych Niemców jako ofiary,Nie kwestionuje ,że atak na Drezno był zbrodnią,ale zbrodnią którą Niemcy zgotowali sobie na własne życzenie,WYBIERAJĄĆ FASZYSTÓW W WOLNYCH WYBORACH.Nie mówię ,że nie było dobrych Niemców,,ze nie przeżyli dramatów,ale należy być obiektywnym.

Widząć zrównane z ziemią miasto ,myślałam o naszej Warszawie i o tym,że najwięcej w tej wojnie zginęło naszych rodaków.O tym dlaczego to wszystko się stało,i o tym,że mamy szczęśćie być tu i teraz.

Jeśli chodzi o zakończenie,to Robert wszedł na szczyt katedry i zobaczył zrównane z ziemią Drezno.Ana powiedziała jakieś b.mądre zdanie ale już nie pamiętam jakie.Ze jej słow wynikło również,że Robert wrócił do Anglii,a kilka lat poźniej rozbił sie samolotem nad Morzem Północnym,lecą do Any która spodziewała się córki.
Potem skok do przyszłości ,gdzie pokazywano odbudowaną Katedre>The End

Dziękuję:) Szkoda, że zginął...Ciekawi mnie czy to było na faktach, jeśli tak to dlaczego Ana nie pojechała z nim do Anglii...Takie moje romantyczne rozważania;-)

Robert zginął ale nie po kilku latach tylko po niedługim czasie, wrócił do Anglii, aby służyć jeszcze na koniec wojny. Reszta to prawda, że wracał samolotem do ukochanej która spodziewała się dziecka i zginął.

Jeszcze tylko słowo, bo napisałem, że Niemcy nie kręcą o swoich zbrodniach. Wiem, to jest normalne. Rosjanie chwalą się wyzwalaniem ziemi od Niemców, a nie pokazują tego, kto tak na prawdę wywołał wojnę lub kto przyłożył do tego rękę.

I nie napisałbym tego, co napisałem, gdybym nie zobaczył tego wpisu, który zapoczątkował ten wątek.

Bo za chwilę ktoś napisze, że Ci Niemcy, to owszem, wywołali wojnę, ale byli tacy biedni, że tak na prawdę to ciężko powiedzieć, czy Polacy nie byli sami sobie winni. Że przecież cierpieli biedę, bo po I Wojnie Światowej wydrenowano ich z pieniędzy.

Kłamstwo powtarzane po tysiąckroć staje się prawdą.

Ten wpis wywołał we mnie szok, że młodsze pokolenie nie zna nawet historii najnowszej. Może jest to efekt braku karmienia filmami radzieckimi o tym jacy to Niemcy byli źli, a Rosjanie dobrzy, może to kwestia bezideowości.

Autorce wątku proponuję udać się na Zamek Królewski w Warszawie, zwiedzenia go z przewodnikiem i zadanie pytania, jaki fragment tego zamku pozostał po wojnie w całości. Później przejścia się samodzielnie po zamku, później po centrum Warszawy, w szczególności po Starym Mieście, ale także okolicach Pałacu Kultury, tam są tabliczki wmurowane w chodnik pokazujące, gdzie kiedyś były ulice. Gwoli ścisłości część budynków została zburzona, by powstał PKiN.

Ciekawe kiedy Niemcy nakręcą film o statku "Wilhelm Gustloff", ale chyba już nakręcili. Swoją drogą to zginęło tam chyba 10 razy więcej ludzi niż na słynnym Titanicu. Czy to zbrodnia? Owszem, zbrodnia, choć podobno według zasad prowadzenia wojny na morzu było to zgodnie z prawem.

z tego co się orintuje to już nakręcili jakiś czas temu film o statku "Wilhelm Gustloff", wtedy właśnie pojawił się w gazecie artykuł o niemcach "grających" największe ofiary II Wojny Światowej.

A wg. mnie zniszczenie Drezna to i tak małe wykroczenie w porównaniu do tego, co się stało w Oświęcimiu... Zwiedzenie Oświęcimia na pewno zmieniłby nastawienie do Niemców i ich czynów z czasów II wojny na jeszcze gorsze, bo tyle ludzi, co zginęło w obozach śmierci to ogromna wielokrotność tego, co zginęło w tym Dreźnie... Jak tylko przeczytałem opis filmu, produkcja Niemcy, tematyka II wś to już wiedziałem, że nie spodoba mi się ten film...

Polecam również ten film. Mimo że trwa 2,5 godziny to nie ma miejsca na nudę. Ciekawy wątek miłosny i ujęcia lotnicze płonącego miasta.

Co do samego ataku na Drezno to Niemcy sami się o to prosili. "Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę". Widząc obraz zrujnowanego Drezna, myślałem: tak samo wyglądała Warszawa.

Zainteresowanym bombardowaniem Drezna mogę jeszcze polecić: 'Rzeźnia nr 5' Kurta Vonneguta.