Moje jest podobne,ale nie będę sie powtarzać bo moje "wypociny"zawarłam w innym wątku poniżej(w tym na który jest najwięcej odp).

Pierwsze NALOTY DYWANOWE na cywilne miasta były wykonane przez NIEMCÓW, najpierw w Hiszpanii a potem w 1939 roku w Warszawie, także na Londyn czy Coventry.

I tu nasuwa się krótkie KTO MIECZEM WOJUJE, TEN OD MIECZA GINIE.

Masz racje,ale nie do końca, ponieważ oni nie "trochę pokazać" ale jawnie kłamali. W mojej ocenie film był zrobiony skandalicznie, a najbardziej to mi się podobali Żydzi, którzy sobie jak gdyby nigdy nic chodzili w 1945 roku z gwiazdami na ramionach po ulicach Drezna xD. A represja polegała na tym, że pan Gestapowiec uprzejmie odmówił wpuszczenia Żyda do schronu "Przykro mi Żydów nie wpuszczamy", gdyby to nie było tak oburzające to pewnie byłoby bardzo śmieszne. W tym filmie kłamią i tyle, nie ma co owijać w bawełnę. Ale Niemcy nie zrobią filmu realnie obrazującego ich "dokonania", bo teraz trwa tam akcja propagandowa według, której to oni są ofiarami wojny, a ci źli to albo Polacy, którzy ich "wypędzili", albo Brytyjczycy/Amerykanie, którzy zburzyli ich piękny kraj. "Z tamtej strony" to w sumie fajni są tylko Francuzi, bo ci po prostu się poddali i nie sprawiali problemów...

sytuacja Żydów też mnie zirytowała . czy ja wiem , czy dochowaliby się do 45 r . ?
ale przyglądając się sytuacji w przedstawionej w filmie to nie ma co się dziwić . Hitler miał idealny wręcz plan propagandy . Niemcy żyli w otępieniu ! nie oszukujmy się - NSDAP stosowało taki aparat przymusu , że nawet nieprzekonani o racjach partii , wstępowali tam . np . jeżeli czytaliście ' Niemcy ' Kruczkowskiego , prof . Sonnenbruch zapisał syna do Hitlerjugend , bo nie miał wyboru . w obliczu śmierci jesteśmy w stanie niejednokrotnie zdradzić nasze ideały i ratować tych , których kochamy .
więc moim zdaniem nie masz racji , mówiąc , że ten film kłamie , bo tak naprawdę pokazuje głos wołającego na pustyni wśród oschłości ludzkich serc na krzywdę i niesprawiedliwość ; pokazuje , że Niemcy w wojennej zawierusze zachowali człowieczeństwo .
ale to jest oczywiście tylko moja opinia . nie chcę cię tutaj za to potępiać , bo każdy ma prawo do własnego zdania .
pzdr !

Odniosę się do wszystkich trzech poprzednich wpisów.Film jest dobry;bardzo dobrze zrobiony..Nasuwa się zaraz pytanie-w jakim celu został tak dobrze zrobiony?Możliwości i tupet Niemców do czynienia z siebie..OFIAR tej wojny-wywołanej przez siebie-poznałam z autopsji..Byłam w Dreżnie ponad tydzień-na delegacji służbowej..Inaczej mówiąc-w pracy..Była nas spora grupa..Oczywiście-plan zwiedzania i..przewodnik..Który na początku..NRD-owskiego pasażu-ustawił nas przy tablicach ze zdjęciami potwornie zniszczonego miasta-i już otwierał usta,by nam naświetlić"krzywdę bombardowań",które zrujnowały ten napawdę-cud świata..Już otwierał usta-gdy z naszych-wyrwało się..jako odruch-i nie tylko-"zupełnie jak WARSZAWA!!!"..To..pana przewodnika-zbiło z tropu-więc się nad zdjęciami ruin więcej nie rozwodził-tylko przeszliśmy do Katedry-i..Zwingeru..W katedrze spędzałam potem większość wolnego od pracy czasu-bo ćwiczyli tam po kilka godzin organiści do konkursu bachowskiego-i..wyjść z katedry..się po prostu-nie dawało..Zwinger..To naprawdę cudowne miejsce;z pełną metafizyką oddziaływania..Też..nie można tam pójść..tylko raz..Generalnie-Drezno mnie zauroczyło-i raniły mi serce potem zdjęcia z szalejącej powodzi,gdzie pędzące wody masakrowały piękny,drezdeński dworzec..Hm;"Niemcy zachowali człowieczeństwo"??Jak wielu??Jak wielu odebrało bombardowania Drezna;Hamburga i innych niemieckich miast-jako ..wracający bumerang potwornej wojny-jaką Niemcy,wyjący na cześć Hitlera- sami zgotowali Europie-i nie tylko?Jakie tu mamy przesłanie?45 rok-i JESZCZE ŻYWI ŻYDZI-w niemieckim mieście?Żydówka bez strachu otwierająca drzwi ??Żona Żyda-mająca pracę?Komu oni oczy mydlą?Jakie jest przesłanie tego filmu?"Nie wolno krzywdzić cywili w zabytkowych miastach"-bombami-ale..ludność cywilną uciekającą drogami-już bombardować-wolno?Ilu ludzi-i jak jeszcze długo-odbierze ten film-jako..reakcję świata na to.co Niemcy sami rozpoczęli-i na taką potworną skalę?Jak napisałam-film jest..dobrze zrobiony..Ale..historycznie-niesie kłamstwo..Mimo..ostatecznych górnolotnych deklaracji antywojennych-wiemy,jak potrafią Niemcy interpretować historię-i do jakich fałszów się posuwają..Myślę,że ten film..mimo tych deklaracji-to..znowu malutki kroczek-w celu fałszowania historii-uczyniony..

masz rację-film dobrze zrobiony, bo i nie da się tego ukryć.
pragnę tylko zaznaczyć, że nie jest to temat łatwy do dyskusji na forum internetowym, więc trudno wszystko opisać, tak jakby się chciało powiedzieć.
zauważ tylko, że oceniasz kwestię historii w tym filmie ze strony typowo polskiej. nie twierdzę, że to źle, iż pamiętasz o tym, co zrobili Niemcy, od kogo i na czym zaczęli i na kim i czym skończyli. 71 lat minęło od wybuchu II wojny. my jesteśmy pokoleniem, które nie widzi w Niemcach tego, co widzieli w nich dziadkowie. my nie rozumiemy, dlaczego dziadkowie mają do nich niechęć (jeżeli jeszcze nie przestali żywić nienawiści). no cóż, nie ma się co dziwić.
wracając do filmu, nie wiem dlaczego interpretujesz go jako niezgodnego z historią. dlaczego? bo jest pokazane codzienne życie Niemców? przypatrz się, co symbolizują główne postaci, jakie systemy ideologiczne:
Anna: kobieta, wychowana w atmosferze chęci utworzenia Wielkiej Rzeszy, może powiem zbyt dosadnie, że jest dzieckiem nazizmu, które w pewnym momencie mówi sobie tak 'ej, coś tu jest nie tak. za dużo ludzi traci życie. nacjonalizm nie miał tak wyglądać.', ma tylko problem ze zweryfikowaniem, kto jest za to odpowiedzialny. przywódca czy alianci? ma problem, komu wierzyć? nazizmowi czy własnemu rozsądkowi?
Robert: mężczyzna, aliant, lotnik, od początku widział w nazizmie zagrożenie dla pokoju; zadaje jej w końcu pytanie, kto zaczął wojnę? mieliśmy stać i patrzeć, jak mordujecie, palicie, grabicie i gwałcie? (chociaż z Wielką Brytanią, Francją to też nie było tak kolorowo; przypomnijmy sobie tylko wrzesień 1939-zareagowali, kiedy Hitler przekraczał granice? czy Liga Narodów przyjęła jakieś stanowisko?)
wojna jest jak tragedia grecka. jej bohaterowie, jakiej decyzji by nie podjęli, będzie to decyzja tragiczna.
nie chcę powtarzać mojego poprzedniego postu, chociaż wzmianka o aparacie przymusu na tutaj zasadnicze znaczenie.
/Nie wolno krzywdzić cywili w zabytkowych miastach/ - a Warszawa nie była zabytkowa? była, tylko, że wtedy z Warszawy został pył i ruiny. a nalot na Drezno był 1) pewnego rodzaju odwetem za Bitwę o Anglię, 2) miał na celu taktyczne rozbrojenie miasta i urażenie dumy Niemców, którzy w tamtych czasach byli no, cholernie dumni (co widzimy oczywiście przed bombardowaniem w Annie i jeszcze kilku osobach w tym filmie)
/Niemcy zachowali człowieczeństwo"??Jak wielu??Jak wielu odebrało bombardowania Drezna;Hamburga i innych niemieckich miast-jako ..wracający bumerang potwornej wojny-jaką Niemcy,wyjący na cześć Hitlera- sami zgotowali Europie-i nie tylko?/ - (tylko dlaczego oceniam ogół, jako bezdusznych morderców? to tak, jak o nas mówią, że Polacy piją i kradną [WSZYSCY piją i kradną?]; rozumiem, że tak nas uczono, że tak się mówi, ale czy to, że się tak mówi, jest wyznacznikiem prawdy? ) główna bohaterka powiedziała pod koniec filmu 'kto sieje wiatr, ten zbiera burzę', więc zebrali (w postaci właśnie nalotu na Drezno). tutaj obserwujemy wewnętrzną przemianę ideologiczną Anny. w końcu zobaczyła, czym był nacjonalizm i do czego doprowadził. no, czy trzeba było dopiero bombardowania Drezna, żeby coś się w Niemcach odblokowało? to pytanie pozostawię do osobistych rozważań.
/ten film (...) to..znowu malutki kroczek-w celu fałszowania historii-uczyniony../ - czy ja wiem? fałszowanie historii? wszystko, co napisałam, chcę sprowadzić do powiedzenia, że ten film jest pokazaniem nalotów dywanowych na Drezno z perspektywy Niemca żyjącego w czasie rozwoju nazizmu, widzącego bombardowanie i myślącego po hitlerowsku. (nie mylić z reżyserem)
i teraz ostatnie. nie, nie propaguję kłamstwa oświęcimskiego. uważam, że Niemcy wtedy zrobili coś tak strasznego, że nie da się tego ogarnąć prostymi słowami. jednak próbuję postawić się w ich roli i zrozumieć, że wojna nie oszczędza NIKOGO. KAŻDEMU pozostawia po sobie jakiś ślad.
z jednym się chyba zgodzimy wszyscy-nigdy więcej wojny.

*tylko dlaczego oceniasz ogół, jako bezdusznych morderców?
sry.

Jeżeli chodzi o Żydów, którzy przetrwali w Dreźnie, a nawet przeżyli bombardowania, to się mylicie - zostało ich całkiem niemało (jak na niemieckie warunki oczywiście), bardzo wielu wyjechało przed wybuchem wojny - wystarczy przeczytać pełne 3-tomowe wydanie Dzienników 1933-45 profesora Victora Klemperera. Dzienniki spisywał przez cały okres, od dojścia nazistów do władzy. Miał żonę aryjkę i nie musiał się ukrywać - w tej społeczności było to zresztą niemożliwe, a codziennej pomocy udzielili mu przyzwoici Niemcy.
Dzienniki (ale pełne wydanie, nie okrojona broszurka), to jedna z najbardziej wstrząsających książek, które czytałem.
Bydlęta są w każdym narodzie - w końcu do zagranicznych formacji Waffen SS, radośnie zaciągnęło się kilkaset tysięcy Ukraińców, Szwedów, Belgów, Francuzów, Węgrów a nawet... Brytyjczyków (Britisches Freikorps).
Tak na marginesie - nie jestem fanem Niemców i śmieszą mnie próby zrobienia z siebie ofiary w niektórych filmach.

Też trzeba pamiętać, że przeżyło wojnę w Niemczech bardzo dużo Żydów, którzy walczyli na frontach pierwszej wojny światowej w armii cesarskiej. Niejako za zasługi byli dyskryminowani, ale dosyć rzadko trafiali do obozów koncentracyjnych.

Poza tym Żydzi niemieccy mieli znacznie lepszą sytuację od tych w okupowanych państwach np.: "O atmosferze panującej wśród niemieckich Żydów jeszcze w czasie wojny świadczy demonstracja uliczna setek kobiet żydowskiego pochodzenia w marcu 1943 r., które okrzykami "uwolnijcie naszych mężów!" protestowały w Berlinie przeciwko aresztowaniu 2 tys. Żydów. Goebbels - wówczas gubernator Berlina - polecił uwolnić aresztowanych." http://www.niniwa2.cba.pl/zydzi_roznych_kategorii_losy_niemieckich_zydow.htm <nie mogłem zedytować poprzedniego posta>