To nie jest poziom Smarzowskiego. To jest poziom Vegi, podobny do "Pitbulla:Nowych Porządków". Wulgarne, tragiczne dialogi, naciągany i słaby scenariusz, wyolbrzymienie patologii w policji (Jakubik to w ogóle...). Jedyne co mnie powstrzymuje od wklepania jedynki to całkiem dobra obsada