ja przez kilka lat czytałam o Camino i zazdrościłam tym co byli, przeglądałam zdjęcia i filmy i w końcu po kilku latach z dnia na dzień stwierdziłam, że po prostu sama je przejdę! kupiłam tanie sandały trekkingowe, pożyczyłam plecak, wzięłam całą kasę co miałam (jakieś niecałe 1500 złotych), znalazłam tani transport i całe to przygotowanie się zajęło mi niecały tydzień, po niecałym tygodniu od podjęcia decyzji szłam już przez Hiszpanię, więc dalej, spełniaj marzenia, wystarczy jedna decyzja :D nawet nie znam słowa po hiszpańsku i jechałam zupełnie sama, mimo to przeżyłam i wróciłam miliard razy szczęśliwsza :D
wspaniale to przeczytać! o to mi właśnie chodziło, żeby zainspirować innych do drogi tak, jak kiedyś inni ludzie zainspirowali mnie :D
Świetnie! Gratuluję odwagi. To bardzo inspirujące co zrobiłaś. Może kiedyś uda mi się zebrać w sobie i ruszyć przed siebie (chociaż raz). Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za pozytywną energię.
super filmik, zazdroszczę! w tym roku mam w planach przejscie tego szlaku, tylko jeszcze zastanawiam się którym iść, ale myślałam właśnie nad Camino del Norte. A jak wrażenia po samotnym przejściu?
Bardzo bardzo polecam samotne przejście. O wiele łatwiej się wtedy otworzyć na nowe kontakty, poznać obcą kulturę, porozmawiać, zawrzeć nowe przyjaźnie. Z drugiej strony można też pobyć w zupełnej samotności, poznać samego siebie, dowiedzieć się o sobie czegoś, przełamać się. Ludzie, którzy szli dwójkami albo całymi grupami, w ogóle nie integrowali się z innymi pielgrzymami i nie mogli też zaznać ciszy i samotności, która jest niesamowita.
Dzięki za podzielenie się filmikiem i wrażeniami :) Planuję w nie tak dalekiej przyszłości coś w rodzaju takiego wyjazdu lecz do teraz nie myślałem o Santiago de Compostela, choć muszę przyznać, że z dniem dzisiejszym zacząłem brać pod uwagę możliwość takiej wyprawy :) Wiem, że nie dojdzie do tego wcześniej jak przed pielgrzymką do Częstochowy, ale później będę miał wolną rękę i myślę, że to może być bardzo dobry pomysł na pierwszą taką wyprawę :) Twoja historia o tym jak to z dnia na dzień zdecydowałaś jest bardzo motywująca, mam nadzieję któregoś dnia również podjąć taką spontaniczną decyzję i zrobić to :)
Dodam, że mój dobry kumpel w tym roku planuje pielgrzymkę do Santiago aż z Polski, pieszo :) Od niego dowiedziałem się o tym miejscu i tak później trafiłem na ten film :) Pozdrawiam wszystkich i każdemu komu się marzy coś takiego, życzę sukcesów w spełnianiu marzeń! :)
Też planuję kiedyś przejść samotnie z Polski do Santiago. :) Chociaż mam jeszcze obawy, niestety. Mój znajomy (ma fanpage'a "Gdzie indziej") szedł właśnie z Polski do Santiago, ale po drodze (jak nocował pod namiotem) pobili go i okradli jeszcze w Polsce, więc musiał wrócić do domu i dopiero chyba po dwóch tygodniach wrócił na szlak. I właśnie tego się obawiam... Bo w samej Hiszpanii jest naprawdę bardzo bezpiecznie jeżeli chodzi o noclegi i tam samotna kobieta nie ma się czego obawiać. Ale na wcześniejszej trasie trzeba uważać.