Zazwyczaj lubię tego typu filmy, nawet bardzo. Ale ten... o nie, tragedia. Tzn. ewentualnie, dla zabicia czasu, można spróbować oglądnąć, tak było w moim przypadku. Jednak trzeba otwarcie przyznać, że całość zalatuje lekko kinem klasy B i generalnie przedstawia się słabo. Zostaliście ostrzeżeni.
Prawda, ale jak na klasę B nie jest wcale źle, można obejrzeć jak leci akurat w TV. Ludzie wieszają psy, bo to Uwe Boll, ale bez wygórowanych oczekiwań można spędzić czas całkiem przyjemnie. Trzeba tylko zapomnieć, że to na podstawie gry i olać banalną fabułę. Do tego obsada jest całkiem niezła.