Ja mam wrażenie, że ludzie tego filmu po prostu nie zrozumieli :) oczekiwali czegoś w stylu "Szeregowca Ryana" czy "Przełęczy ocalonych", czytam że brakowało wątku miłosnego i zarysowania psychologicznego bohaterów... dla mnie była moc, zarówno od strony technicznej (montaż, foto, muzyka), jak i fabularnej.

Wolę oglądnąć reklamę proszku do prania. Krótsza nuda.

Masz takie prawo ;)

Nikt takiego prawa nikomu nie odmawia :)

i mówi to ktoś kto ocenia American Pie na 10...

Na archiwalnym zdjęciu jest znacznie więcej żołnierzy, niż na filmie. Statystów zabrakło?

Vit4min "Historia to nie SF" zastanawia mnie czym nazwiesz jedną z ostatnich scen filmu te w której w ostatnim spitfire zabrakło paliwa, pilot lotem ślizgowym przeleciał wzdłuż całej plaży, zawrócił, zestrzelił niemiecki bombowiec, ręcznie wyciągnął podwozie i bez szwanku wylądował... Naprawdę bardzo realistyczna scena... Szkoda że nie wrócił do Anglii... W filmie nic nie trzyma się kupy i brak dramaturgii i nie chodzi tu o latające fragmenty ciał czy coś w tym stylu a o to coś takiego jak w "Chłopcu w pasiastej Piżamie" czy "Złodziejce książek". Jedyny film wojenny do jakiego porównałbym poziom tego "gniota" to "Obława" i scena młodego Stuhra onanizującego się nad śpiącą Bohosiewicz.

retrospekcje

retrospekcja to przypomnienie wydarzenia... poczytaj o fizyce... to taka trudna dziedzina nauki... sprawdź sobie ile czasu może lecieć spitfire bez włączonego silnika i czy możliwe jest wylądowanie "bez podwozia" (ręczne wyciągniecie zajmuje więcej niż sam lot) o zestrzeleniu innego samolotu nie wspomnę...

retrospekcja znaczy, że nie po kolei jest. Chronologia nie zachowana. Jeśli najpierw mu się kończy paliwo a potem szczela do Heinkla to nie znaczy, że taka jest chronologia

Nie rozumiesz pewnych zasad fizyki, obejrzyj wyraźnie film, kiedy kończy Mu się paliwo ma plaże po lewej stronie, w momencie lądowania po prawej, to po pierwsze, po drugie zaraz po tym jak zestrzelony Ju87 wpada do wody widać lecącego spitfire'a bez obracającego się śmigła plaża jest po prawej stronie, czyli przed zestrzeleniem niemieckiego bombowca musiał zawrócić. To takie mało istotne drobiazgi prawda?

Jezus maria Ty za to nie rozumiesz podstawowych zasad czytania ze zrozumieniem.

Ogladnij sobie ten film jeszcze raz i zobacz jak kadry sa krecone, ano mianowicie retrospekcyjnie pociete i puszczane bez wiekszego chronologicznego ladu. Np czesto jest scena wczesniejsza z punktu widzenia innej osoby, ale ta scena jest wlasnie puszczona o wiele scen pozniej.

Tak to ciezko zrozumiec?

rozumiem, dzięki ze mi wytłumaczyłeś... wobec tego geniuszu wytłumacz mi jeszcze raz i dokładnie swoja retrospekcję ale zanim jednak to zrobisz pomyśl to wbrew pozorom nie boli... w chwili kiedy gaśnie silnik pilot ma plażę po lewej stronie (każdy lot bez obracającego się śmigła powinien odbyć się później), kiedy samolot ląduje z wyłączonym silnikiem plaża jest po prawej, pomijam zestrzelenie bombowca), w ujęciu po zestrzeleniu widać wyraźnie że spitfire zmienił kierunek lotu, śmigło się nie kręci (to nie jest F-16 więc powinno być widać pracę silnika), w przypadku zgaśnięcia silnika samolot klasy spitfire ma jakieś 2-3 minuty lotu ślizgowego potem prawie pionowo spada w dół, ile czasu zajmuje ręczne wyciągnięcie podwozia?

Scena ta byla juz analizowana.

Z tego co wlasnie czytalem udokumentowane zrodlo ze Spitfire mogl szybowac az d 15 mil przy predkosci 120 mil na godzine (zrodlo: Martin Bowman - RAF Pilots in WWII), podaje on przyklady lotnikow ktorzy tego dokonali.

Tom Hardy do konca plazy mial okolo 7-10 mil wiec nawrotem stracilby jakies 5 powiedzmy, wiec nie jest to wcale tak naginane jak twierdzisz, aczkolwiek dosyc karkolomne i pewnie watpliwe. Na dodatek jest to okolica bardzo wietrzysta (Calais/Dunkirk ogolnie).

Plażę przeleciał całą plażę w obie strony, wylądował w strefie tajemniczego wroga, z planety Nazia abo coś w tym stylu... biorąc pod uwagę że lot był jednostajnie opóźniony pilot miał jakieś 7 minut lotu (według tego co napisałeś) wyjęcie podwozia, wykonanie zwrotu itp zajmuje nieco więcej... w dodatku pamiętaj o tym że jakiekolwiek manewry typu skręt skracają czas lotu fizyki nie da się oszukać, zwróć uwagę ze pilot zastanawiał się nad tym czy wyskoczyć... to kolejne minuty...

No dobra ale nijak sie to ma do oryginalnej wypowiedzi, sa o wiele bardziej nierealistyczne filmy niz Dunkirk, chocby Hans Klos, Czterej Pancerni, Szeregowiec Ryan itp itd. A jednak filmy te sa oceniane wysoko przez pryzmat kinematografii a nie nadmiernego realizmu. W Dunkirku nie bylo wcale duzo nierealistycznych scen a za to duzo mniej niz w wiekszosci wojennych filmow.

Na nadmierny realizm to trzeba jednak ogladac tylko dokumenty wojenne.

Kiedy obejrzysz Stawkę większą niż życie, Czterech Pancernych czy choćby Szeregowca Ryana (akurat Ryan jest o wiele bardziej realistyczny niż Dunkierka) zauważysz że w tych filmach cos jest, cos co przyciąga widza i nie pozwala Mu odejść. W Dunkierce nic nie trzyma się kupy, film jest pozbawiony jakiejkolwiek fabuły, jest zlepkiem różnych luźno powiązanych ze sobą ujęć nie mających kompletnego sensu mało tego nie tworzących jakiejkolwiek całości. Nie ma w tym filmie nic, żadnego przekazu, żadnego dramatyzmu poza bezsensowną śmiercią chłopca na łodzi, pokazanej w formie incydentu o dziwo też niespecjalnie trzymało się to kupy... Często ludzie widząc film który nie ma kompletnie sensu oceniają wysoko tylko dlatego by nie wyjść na idiotę, bo krytycy ocenili go wysoko itp. Dobry film to połączenie obrazu, dźwięku i fabuły czego zabrakło w Dunkierce, jeśli reżyserowi chodziło o zrobienie filmu bez wystrzału, mógł pokazać dramaturgie wśród żołnierzy przepychających się do okrętów, uciekających przed niemieckimi bombowcami, walka o życie rannych... zwróć uwagę ze w Dunkierce nie ma czegoś takiego... Oglądałem wiele filmów wojennych lepszych i gorszych jednak dwa z nich to kompletne dno Obława z 2012 roku i własnie Dunkierka.

Wiekszosc ludzi i prasy ocenia ten film znacznie odmiennie, lacznie ze mna :)

Takze raczej skoro mowisz ze cos sie nie trzyma kupy jest to w zadnej mierze obiektywna opinia.

Dunkirk to dosyc lekki film wojenny z bardzo dobrymi i poruszajacymi scenami nt samej ludzkiej egzystencji i natury, ktory mozna ogladac wielokrotnie z popcornem.

Jak myślisz po co powstał film Dunkierka? Ten film ma zarabiać pieniądze! Jak myślisz czy jeśliby wszyscy mówili o nim prawdę że to zwykły gniot bez sensu poszedłbyś do kina i zapłacił pieniądze za bilet? Chcesz obejrzeć genialny przejmujący film? Polecam "Chłopiec w pasiastej piżamie" albo złodziejka książek... Zrozumiesz co mam na myśli...

Obejrzyj jeszcze raz ze zrozumieniem, jest dokłądnie taka chronologia :)

Widywałem lepsze horrory...

Nieważne jak było naprawdę, film jest beznadziejny