Jedyna rzecz z całego filmu na plus to muzyka. Cała reszta nawet jak na film familijny zbyt zwariowana.

1. Obcy dla niej mężczyźni chcą się nią opiekować bez żadnej weryfikacji pokrewieństwa.
2. Nawet po wyjściu na jaw informacji o braku pokrewieństwa oni nie zmieniają zdania i nadal chcą inwestować w nią pieniądze czas i emocje?
2. Te buziaki i nadopiekuńczość w sytuacji, kiedy okazało się, że ona nie jest ich córką mogą sugerować jakieś nie do końca zdrowe relacje jakie się wywiązały między nimi.
3. Matka wariatka.
4. Chłopak od puzonu też wariat, ale fajny.
5. Główna bohaterka z czasem i tak będzie chciała poznać biologicznego ojca.
6. Prędzej, czy później ten dziwny trójkąt (lub czworokąt- licząc z matką) i tak się posypie.