Oni naprawdę się tam nudzą, przekształcają co tylko się da dla kasy. Nie oglądałem tego "filmu" i nie zamierzam tego robić. Dzisiejsze kino animacji to jedna wielka żenada! Co to w ogóle za tytuł!? Dzielna syrenka i piraci z kraboidów. Mam się śmiać czy płakać, bo już sam nie wiem?
Miałem tak samo, jeszcze puścili go w kinie jak byłem na: "Osobliwy dom Pani Peregrine", od razu zrobiło mi się nie dobrze