Musze jeszcze raz coś napisać! Przed chwilą, poraz kolejny, oglądałam ten film^^> I to może się wydawać dziwne ale przeżywam go tak samo jak bym go pierwszy raz widziała. "Uciekajcie, Uderz go! Nie daj sobie!" Krzycze i z wielką pasją odlądam go. Niesamowity, to jeden z moich ulubionych filmów, kocham takie klimaty:)
Pozdrawiam
Nie ma to, jak odpowiadać na posta sprzed prawie 9.lat, ale co tam, taki jest internet :P... Ja podobnie sobie pokrzykiwałam pod nosem w trakcie filmu ("A to świnia! Uważaj! Uciekaj!", a jak przepływali przez tą gardziel to było "aaaaa! o, żesz w mordę! o, kurnia!" ;) i tym podobne). Tak samo któryś już raz widzę ten film i naprawdę miło się do niego wraca po latach. Za każdym razem trzyma w napięciu :) Pozdrawiam.
P.S. A w ogóle to chciałabym przeżyć taką przygodę - spływ pontonem/kajakiem po rwącej rzece (oczywiście bez upierdliwych "gości" ;)). Byłam, co prawda, na spływach kajakowych i też są...spoko...spokojniejsze ;), ale jednak ta adrenalina, szybkość, walka z żywiołem. Coś w tym jest. Zmienia człowieka na lepszy model, bardziej pokorny wobec życia, lepiej radzący sobie z przeciwnościami losu.