zalatuje tu nim jak zapachem kawy od kawy... Kto zna twórczość autora od razu rozpozna "Zamek", "Proces" i nawet "Amerykę". Wkurzające jest choć ciekawe to kalkowanie, gdy się ceni Kafkę, a nie można go nie cenić. I frustrujące, bo jednak oczekuje się czegoś innego - własnego pomysłu, a jak odgapianie to z poziomem i docelowym sensem, a tu jest pomieszanie z poplątaniem trzech książek Kafki i nic z tego nie wyszło :(