Choć film powstał już jakiś czas temu , to jednak za każdym razem mnie zachwyca...Pokazuje,że miłość, prawdziwa i bezinteresowna potrafi dokonać rzeczy niemożliwych...może dokonać wszystkiego
Pokazuje zacofanie tamtych czasów, lata 70',brak tolerancji i empatii w drugim człowieku ,ale z drugiej strony siłę człowiaka zdolną by walczyć o miłość do końca.To nie był tylko film.Rzecz działa się naprawdę.Film ten potrafi dotknąć najczulsze strony naszego serca jak i potrafi wniknąć w nasz umysł nie pozwalając przejść nad nim obojętnie.Miłość dwóch kobiet, miłość,ktorą nic i nikt nie może zmienić...
Zgadzam się w 100% z przedmówczynią. Pozycja obowiązkowa dla każdego, bez względu na jego orientację seksualną. Mną poruszył do głębi. Ale to też pewnie dlatego, że interesują mnie tematy psychiatrii i to co wyrabiali z człowiekiem kilkadziesiąt lat temu z takich powodów...na prawdę, teraz żyjemy w takich czasach, że trudno sobie wyobrazić, że mogłoby dojść do takiej tragedii, że ktoś mógłby leczyć a raczej znęcać się nad nimi w ten sposób. Ale na pewno i teraz są tacy ludzie..
Jak o tym myślę, to dla mnie to jest nadal nie do pojęcia, jak ludzie mogli taką krzywdę robić drugiemu człowiekowi, jeszcze w dodatku wierząc w to, że robią dobrze!...Brak słów.
Jeśli widz na prawdę wczuję się w film i to co się w nim dzieję, to będzie to podróż wgłąb swoich własnych emocji, odczuć i refleksji..dla mnie przynajmniej była..