Większa część filmu to walki na ringu, jedna za drugą, w formacie MMA. Z tym, że tu, poza głównym bohaterem, wszyscy zawodnicy to cyborgi. Mimo, że zrobił ten film Albert Pyun, a fabuła wygląda średnio zachęcająco, to całość jest lepsza niż się spodziewałem. Tylko zakończenie jest jakieś takie nijakie. Ale poza tym, film jest emocjonujący, zwłaszcza jak się lubi oglądać ludzi piorących się po gębach :)