Co za porazka. Nawet ladnych zdjec Bieszczad nie uswiadczysz.
Nastolatek po klotni z ojcem ucieka za domu. Razem z kumplem wsiadaja na motory i jada w Bieszczady. Na drugim planie zalosna para policjantow i ojciec starajacy sie odnalezc syna po tym jak zauwazyl ze gowniarz zwinal mu pistolet.
Dretwe rozmowy, urwane watki i kompletny brak sensu w postepowaniu bohaterow. Zreszta zadna z postaci w tym filmie nie wzbudza sympatii u widza, ale jak mozna w koncu utozsamiac sie z glownym bohaterem skoro to buc niewaski.
Omijac szerokim lukiem to cos!