PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=856322}
2,9 8 783
oceny
2,9 10 1 8783
4,4 19
ocen krytyków
Erotica 2022
powrót do forum filmu Erotica 2022

Chociaż mamy do czynienia z pięcioma różnymi obrazami bliskiej przyszłości Polski, mają one wspólny mianownik: zakazy i nakazy, które prowadzą do obudzenia się w ludziach niemal zwierzęcego instynktu seksualnego.

Zanim przystąpi się do oglądania, warto mieć na uwadze, że tytuł został potraktowany bardzo dosłownie.

To zlepek pięciu mini-fabuł, w których naczelną rolę odgrywa seks, a właściwie stany psychiczne, które do niego prowadzą.

Nie ma idealnych ciał, są normalni ludzie. O różnym typie urody, z różnymi mankamentami, czyli jak w życiu. Ten aspekt został przez autorki filmu potraktowany bardzo poważnie. Czytając opinie, że ukazane tu sceny są „obleśne”, rozumiem, że tolerancja na prawdę o ludzkim ciele jest u ludzi bardzo różna.

Czy film jest dla mnie fascynujący? Nie. Czy jest ciekawy? Tak. Po seansie rozmyślałam nad kilkoma wątkami i z pewnością obejrzę film ponownie, aby znaleźć odpowiedzi na pytania, które teraz mam w głowie.

Kino nie dla wszystkich.

ocenił(a) film na 1
Mademoiselle_Cianelle

Widać, że na siłę próbujesz tłumaczyć beznadzieję tego filmu, żeby się nie wydało, że feministki i ich twórczość to dno intelektualne, przesycone patologicznym wyobrażeniem ludzkiej seksualności.

ocenił(a) film na 9
Arek_Porebski

ostatnia historia to przecież męski świat.

ocenił(a) film na 6
Arek_Porebski

Nie będę tłumaczyć się z tego, że mi się dobrze oglądało. ️ Może i ja mam patologiczne wyobrażenia - mogę?

Mademoiselle_Cianelle

szkoda czasu na dyskusje osobami ktore daja filmom oceny 1 na 10 bo im się kłócą z ich jedynym słusznym światopogladem ;)

ocenił(a) film na 6
miko1980

Rację masz, Mikołaju, ale jakoś czasem nie potrafię sobie odpuścić. Generalnie męczy mnie miernota tego świata polegająca na tym, że zwykli ludzie poczuwają się do oceny wytworów wysokowrażliwców, nie pojmując nawet 10% prezentowanego materiału. Napisałam, że jest to film nie dla każdego. Problem polega na tym, że nikt nie chce czuć, że coś nie jest dla niego. Zamiast tego woli stwierdzić, że to coś, czego on nie pojmuje, jest do NICZEGO i dla NIKOGO. This is Polska.

Mademoiselle_Cianelle

Aż mi przypomniałaś odcinek Hożych doktorów gdzie JD stwierdza :"to nie jest wrażliwiec, to poyeb!!!"

Arek_Porebski

chcialbym wierzyć, ze oceny filmu nie są czysto polityczne. co w tym złego, że jakis film przedstawia wizje feministki? gdzies indziej czytałem, że to lewicowa wizja swiata stworzona przez prawicę. mam nadzieję, że nikt tak filmu nie ocenia, bo co w tym złego, że dany film przedstawia dany punkt widzenia? jesli jest spojny, uczciwie przedstawiony to czemu nie, nawet jak się z czymś nie zgadzam

ocenił(a) film na 6
ekwador15

Jak widać jest w tym filmie wiele złego, ponieważ irytuje ludzi, którzy przywykli do przystępniejszego przekazu. Nie rozumieją czym jest dystopia. Nie wiedzą, że autor ma prawdopodobnie szerszą perspektywę, którą gdzieś tam z tymi szaraczkami chciał się podzielić. I to boli. Że nie jest dla każdego przyjemnie. Czytam i zastanawiam się, co takiego ten film zbudował w niektórych odbiorcach. Sama podczas oglądania nie czułam się źle. Oglądałam z zaciekawieniem. Mało tego, ten film ze mną został na dłużej, zaczęłam pewne kwestie odpamiętywać i zastanawiać się nad nimi. Dlatego MI SIĘ PODOBAŁO i z tego samego powodu komuś się nie spodoba. Pisanie oczywistości, że każdy ocenia przez pryzmat własnych doświadczeń to zwyczajne lanie wody. Mówienie bez wypowiedzenia się. Przykrywka dla własnej frustracji, zawodu sobą samym. Jej, jakże to smutne!

ocenił(a) film na 4
Mademoiselle_Cianelle

Raczej nie odbierałbym filmu przez pryzmat tytułu. Sądzę, że wielu "przypadkowych" widzów liczyło na soft porno, a dostali głównie manifest niechęci do facetów. Oczywiście zgadzam się, że świat jest pełen mizoginów, prymitywów czy facetów, pozornie na poziomie, ale dominujących kobiety. Dominujących też innych facetów. Bo mogą, bo mają władzę i lubią z niej robić użytek i w pomiataniu kobietą nie ma u nich wiele seksistowskiego. Paniom, które spotkały na swojej drodze takich osobników należy współczuć i pomóc, choć sporo z nich gustuje w takim typie samca. Szanowne autorki chciały zapewne wyrazić swój bunt przeciwko patriarchatowi, męskiemu szowinizmowi, przemocowym relacjom. Ok. Rozumiem, a nawet się zgadzam. Wyrzuciły złe emocje, ale co z tego wynika? Nic. Jaką wskazują drogę? Wyp.....? Historia z pociągiem, chyba od Pani Plebanek (świetne Nielegalne związki), jako jedyna, jest dla mnie nacechowana pozytywnym przekazem. Pozytywną odmianą buntu i nadzieją. Reszta ocieka żalem, bólem, jadem, ale nie wnosi wiele konstruktywnego. Dla mnie film stanowi swoiste wyrzyganie pretensji i trzaśnięcie drzwiami. Pomijam, że dzięki formie, zasięg potencjalnych odbiorców będzie znikomy. Już wolę oglądać relacje ze Strajku Kobiet. Emocje zdecydowanie większe, a postulaty i rada reprezentująca ruch, równie konstruktywne co ta produkcja ;-)

ocenił(a) film na 4
redrooster

Przed świętami rzuciłbym do supermarketów DVD za 3PLN. Koniecznie w pakiecie z 365dni. Tytuł chwytliwy, więc sukces murowany. Swoją drogą, to czy Strajk Kobiet nie powinien protestować pod domem Pani Białowąs? ;-)

ocenił(a) film na 6
redrooster

Hmmm... możesz mieć rację a z drugiej strony nie do końca. Ja, jako kobieta, widziałam w tym przedstawieniu niebezpieczeństwo, jakie idzie w parze z rezygnacją z siebie. I to jest dość dosłowny i ważny przekaz. Narzucanie czegokolwiek prowadzi do buntu, może nawet pojawienia się dziwactw (dla widza tak absurdalnych i trudnych do obejrzenia). Od początku do końca oglądałam film z zaciekawieniem. Brakowało mi w nim nieco lekkości, ale ostatecznie mam swoje ulubione historie i widzę w nich przekaz - tak dla kobiet, jak i mężczyzn. Wystarczy zapomnieć, że twórczyniami były kobiety, drodzy panowie. Nagle wszystko staje się przystępniejsze.

ocenił(a) film na 4
Mademoiselle_Cianelle

Każdy odbiera treści przez pryzmat swojego charakteru, światopoglądu i otoczenia , w którym żyje. Dla osób żyjących w heteroseksualnych związkach opartych się na partnerskich relacjach, podejście zwolenników katolickiego czy islamskiego szariatu, jak i środowisk "progresywnych" jest obce i niezrozumiałe. Moja żona po 20 minutach przestał oglądać komentując, że to musiała nakręcić kobieta, mająca duży problem ze sobą, a nie z facetami. Ja byłem dla Pań bardziej wyrozumiały ;-)

ocenił(a) film na 6
redrooster

No popatrz. A ja żyję w zgodnym i szczęśliwym związku heteroseksualnym i miałam zupełnie inny odbiór. I myślę, że na to warto sobie pozwolić - wolność odbioru. Jestem estetką i widziałam w przedstawionych obrazach znacznie więcej, niż tylko seks i frustrację feministek. Mało tego, mam zamiar obejrzeć film ponownie, jak zresztą pisałam już wcześniej. Skoro tak chętnie oceniasz ten film, mam nadzieję, że oglądałeś go dłużej, niż twoja żona.

ocenił(a) film na 6
redrooster

A ok, napisałeś, że byłeś dla pań bardziej wyrozumiały. Super, panie na pewno są Ci wdzięczne.

ocenił(a) film na 4
Mademoiselle_Cianelle

Tak, oglądałem cały. Obawiam się, że nie zrozumiałaś mojej wypowiedzi odnośnie Pań, więc teraz też będę wyrozumiały ;-) i złośliwości sobie odpuszczę ;-) Tylko nie pisz proszę, że jesteś wdzięczna ;-)

ocenił(a) film na 6
redrooster

Nie zrozumiałam ;-) I jestem bardzo wdzięczna.

ocenił(a) film na 8
Mademoiselle_Cianelle

Tak "wystarczy zapomnieć, ze to film stworzony przez kobiety" i sprawa wygląda inaczej. I podoba mi się szalenie "Nie zrozumiałam ;-) I jestem bardzo wdzięczna." To jak cytat właśnie z filmu, o którym dyskutujemy :D.
A poważnie, tez go drugi raz zobaczę - nawet nie zauważyłam kiedy te 2 godz minęły, Ale to the point. Bohaterowie produkcji w większości przeważającej mają poczucie dyskomfortu - twórcy filmu zmuszają nas do dzielenia tego dyskomfortu - z czego on wynika jest chyba tak jasne, że uwłaczyłabym intelektowi forumowiczów gdybym ten temat ciągnęła.( I wcale tu nie chodzi o facetów).

ocenił(a) film na 6
martibernard

Zgadzam się! Z drugiej strony staram się tych widzów zrozumieć. No nawet Raczej wylał szlam. Po obejrzeniu filmu zaczęłam z czystej ciekawości przeglądać oceny i komentarze i byłam w szoku! Aż strach powiedzieć: no ok, ale wiecie co? Mi się podobało. Niektórzy tu obecni wypowiadają się tak, jakby film był swego rodzaju atakiem w ich kierunku. Trochę mnie to bawi, głównie jednak dziwi. ️ O tym, jak wygląda konstrukcja rozmowy na forum, wiem nie od dziś. Zawsze jest ktoś bardzo anty, zawsze ktoś stoi w jego cieniu i mu przyklaskuje, jest też ktoś, kto nie jest anty, ale się nie wypowie, bo zwyczajnie się boi i w końcu jest też ktoś, kto jest za i powie o tym głośno. O jakim filmie byśmy nie gadali, tak rozłożyłaby się rozmowa. Niemniej, w tym przypadku przeważająca część komentarzy jest anty. Duża grupa komentujących to osoby, które nie obejrzały całego filmu lub nie oglądały go wcale, pisząc: ocena na filmweb mówi sama za siebie. Nie będę tracił czasu na to g.wno. Także naprawdę współczuję twórcom. Wiadomo, że bycie ocenianym to niejako pozycja uprzywilejowana, bo oznacza..., że coś stworzyłaś, natomiast w dalszym ciągu w tym kraju, z taką a nie inną estetyką i mentalnością, przemycenie czegokolwiek nowego jest zwyczajnie trudne.

ocenił(a) film na 8
Mademoiselle_Cianelle

Ja bym bardziej współczuła hejtującym niż Twórcom. Panie mają swoje doświadzenie, dorobek, są w swoich dziedzinach na najwyższym poziomie i podjęły takie decyzje bo MOGŁY - mogły zrobić inny film a zrobiły taki. Bo mają poczucie własnej wartości i niezależności. Ktoś kto zna znaczenie słowa Wolność robiąc taki film nie będzie oczekiwał, że zostanie zrozumiany w kraju z 20letnią historią demokracji, który na dodatek postanowił z tej demokracji zrezygnować . Kraj ma prawo do takich decyzji i do ponoszenia ich konsekwencji. Oglądałam ze 20 lat temu taki brazylijski film, w którym główny bohater mieszka na wsi, w gospodarstwie woły ciągną kierat do produkcji cukru z trzciny przez prawie cały dzień, w nocy odpoczywają ale dopóki nie zapadnie zmrok dalej chodzą w tym kieracie mimo, że nie są do niego przywiązane - nie znają niczego innego. Ten film wymaga dojrzałego odbiorcy - tak napisałam w swoim głównym komentarzu. To jak złą ocenę mu wystawiamy, świadczy o nas. Twórcy doskonale zdawali/zdawały sobie sprawę z odbioru z jakim obraz się spotka i wystawiły go jako "papierek lakmusowy" - ciekawe ile osób wie co to jest BTW :D. Nie zdaliśmy ale trudno nas winić.

ocenił(a) film na 3
martibernard

Dojrzałego odbiorcy? Czy dojrzałość u Ciebie to "mamuszka cipuszka"? Czy wyszukane metafory/gry słowno-wizualne to "tato rozjechał kandelabr w Paryżu", a potem spadające ptaki - odniesienie do Porozumienia Paryskiego. To jest ten język, forma, która w andegrałndzie tak wyszukanie się kształtowała, budowała, wzrastała, by teraz mieć rozkwit? Mam nadzieję, że żartujesz :/

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

Nie przerabiałeś Gombrowicza?

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

Czytałem, ale to uważasz, że Gombrowicz bezwzględnie wszystko, co napisało 10/10? Każda fraza, neologizm, zabawa słowem stanowiła jakość samą w sobie? Dopuszczasz myśl, że autorka mogła przestrzelić zwyczajnie swoje mniemanie o swojej twórczości?

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

Mam inną tezę. Jestem zdania, że każdy twórca pragnie czasem zasmakować czegoś nowego, zaryzykować, znaleźć nową jakość. Dodatkowo to właśnie te szalone działania, początkowo postrzegane jako niepotrzebne, prowadzą do zmian, do nowych wytworów. Twórca, który nieustannie i na bieżąco zaspokaja potrzeby swoich odbiorców, prawdopodobnie nie ryzykuje.

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

W jaki sposób to ma zaskakiwać, być czymś nowym? Poza tym, mówimy tu o symbolice, która z gruntu jest czymś często złożonym, wielopłaszczyznowym i zawsze będzie sprawa wrażenie "własnego języka", szczególnie gdy mówimy o art houseowym kinie. To, że ryzykuje, nie znaczy, że jest czymś udanym. Zasadniczo, to jak ma w Twoich oczach wyglądać "nowa jakość"? Burroughsa człowiek czyta i potrafi to obiektywnie uznać jak próbę zbudowania czegoś nowatorskiego, widać w tym nakład pracy (opiatów wink, wink). Czy greps dla z trzeciej noweli to jest coś świeżego? W innych filmach tego nie uświadczył widz?

ocenił(a) film na 6
martibernard

Ciągle chodzi za mną takie przeczucie (być może mylne), że gdyby film nie był polski a twórczyniami nie były kobiety, jego ocena wyglądałaby inaczej. Spoglądając na opinie krytyków, wyraźnie widać, że mężczyźni oceniają tę produkcję źle. Kobiety są wobec niej bardziej łaskawe. Być może faktycznie taka wizja, jaka została w filmie przedstawiona, trafia w serca mężczyzn. Chociaż z drugiej strony mój mąż w pełni zrozumiał ten film, jak i jego przekaz. Powiedział otwarcie, że nie jest to jego styl, nie porywa go to, co dzieje się na ekranie, ale docenia wysiłek autorek produkcji. Nie powiedział, że widać problem, histerię, chorobę osób, które pisały te scenariusze. Uznał je za potrzebne, rozumiał, że mogą ciekawić. Zastanawia mnie jeszcze zarzut braku wyraźnej puenty. Albo, że dla niektórych jest nią: zabić mężczyzn, bo są źli. Nawet nie chce mi się tłumaczyć, dlaczego nie jest tak i jest inaczej, bo wiem, że musiałabym zacząć od dawno, dawno temu.... No dramat.

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

Nawet w jednej recenzji sama kobieta zwróciła uwagę, czego zasadniczo brakuje w tej produkcji - czułości. Przeraża mnie to zarazem, bo autorki tych nowel realnie widzą tak postrzegają wyzwolenie kobiet. Tam gdzie nie ma realnych uczuć, walki emocji, nie popełnia się błędów, są tylko czyste kalkulacje, rachunki zysków i strat.

ocenił(a) film na 3
zaszczepiony_szczepan

Przepraszam za powtórzenia, ale czasem przerywam myśl, a potem kontynuuję wątek, nie bacząc na rewizję dotychczasowej wypowiedzi. Dawno nie pisałem komentarzy tutaj, zlikwidowano możliwość edycji?

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

(Też irytuje mnie brak możliwości edycji ;)) - a więc, odnosząc się do Twojego kolejnego komentarza, autorki wspominały, że tworzą obraz dystopii, a więc czegoś, do czego może dojść i czego nikt nie chce. Nie rozumiem pani recenzentki. Nie ma czułości? A skąd w bohaterach ta żarliwa potrzeba bliskości? Mają seks małżeński, poprawny. Ale czułości szukają dalej. Gdzieś indziej. To właśnie brak czułości powoduje w nich szalone wizje, wyuzdane sny, szaleństwo. Jest to pokłosie właśnie braku dostępu do uczuć. W odcinku bodaj trzecim mamy czułość. Jest zabawa ciałem, mizianie po brzuchu. Jest intymność, rozmowa o obawach, o bólu.

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

Przepraszam, to co było w trzeciej noweli było czułością? Jak to można było nazwać czułością, jeśli wszystko było obliczone na przedłużenie okresu "ewaluacji" kobiety-żony? Nawet była scena nauki tańca z wyraźnym eksponowaniem ruchów podczas stosunku płciowego w najróżniejszych konfiguracjach. Te kobiety nie były w żaden sposób autentyczne (obejrzałem póki co 3 nowele, jutro bądź później kolejne, nie wystawiłem oceny w serwisie). Autorki właśnie poprzez zabranie im stanów zawahań, wątpliwości całkowicie je odrealniły. To wygląda jak reklama proszku do prania: wersja przed praniem i po praniu. Do tego, nawet nie serwują żadnych rozwiązań, które korespondują z publicystyką feministyczną. Czytałem dzień wcześniej artykuł Mai Staśko o tym, jak mężczyźni współcześnie molestują, jak powinno się uprawiać flirt patrząc na toksyczność pewnych "zwyczajowych" zachowań. Co widzimy w pierwszej noweli? Spoiler!


Buzkowa trafia na autora kryminałów, którego miała umalować pracy (jedno zdanie o braku czułego dotyku), następnie ten dosiada się do stolika a potem już są w łóżku. Zero dialogu, zero pokazania, w jaki sposób do tego doszło. Tu nie ma żadnych rozwiązań, żadnych procesów, etapów interakcji między ludźmi.

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

No widzisz, ja obejrzałam wszystkie części i trzecia mi się pomyliła z czwartą. W Jeśli będziesz długo siedzieć w ciszy przyjdą do ciebie inne zwierzęta jest wspomniana intymność. To ciekawe, że nie obejrzawszy całości, poczuwasz się do prawa powiedzenia, że czegoś jest brak. Zastanawiające.

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

Jeśli widzę, że 90% opinii zawiera te same zarzuty, a ja jestem po 3 z 5 pięciu nowel to znaczy, że nie nastąpi poprawa. Jeśli natomiast tak będzie, to przeproszę, ale nie zmieni mojej opinii w szczególnym stopniu. Obiecująca wydaje się ostatnia posługująca się formatem revenge movie, w każdym razie zobaczę wszystkie.

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

Obejrzyj do końca i wróć do rozmowy. Naprawdę irytuje mnie tak lekceważący stosunek do twórcy. Bo ludzie mówią - serio?

ocenił(a) film na 7
Mademoiselle_Cianelle

Mademoiselle, zgadzam się ze wszystkim co napisałaś, odbieram ten film bardzo podobnie. Po zorientowaniu się w ocenach, szczególnie nacechowanych negatywnie, podeszłam do oglądania z większą uwagą. Cieszy mnie, że takie opinie jak twoja, czytają osoby z jedynkami bądź trójkami, bo istnieje szansa na to, że zrozumieją więcej. Niskie oceny to obraz naszego społeczeństwa. Nie można go winić za to, że nie pojmuje treści z którymi się ich nie zaznajamia. Jestem bardzo dumna, że ten film powstał. Nasze artystki i artyści stworzyli intrygujące dzieło mające przekaz, który mam nadzieję popłynie do wielu odbiorców na całym świecie. Przykro mi, że Polacy jeszcze do niego światopoglądowo nie dorośli, ale cóż, trzeba po prostu działać, tłumaczyć i cierpliwie poczekać na zmiany :)

ocenił(a) film na 6
IgaKramkowska

Podbno, jeśli 10% społeczeństwa nosi kolor żółty, można już to uznać za trend, jednak w dalszym ciągu znajdą się osoby (90%), dla których żółty będzie nie do przyjęcia. Jestem zdania, że trzeba mówić otwarcie, co się czuje, co się podoba, itp. Nawet, jeśli tak wiele osób ocenia film źle, a Ty czujesz, że Ci się podobało, warto wrzucić się w gąszcz żrących szczurów. Dla tego 10% społeczeństwa, które czuje tak samo jak Ty. Z takiego założenia wychodzę i dlatego stworzyłam ten wątek. Dziękuję Ci za ciepłe słowa.

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

Film nie zasługuje na więcej niż 4. Ostatnia nowela może się podobać bardziej, bo ma jakoś nakreślony początek i koniec, choć oczywiście jest chaotyczna, niespójna w symbolach - kobiety raz są pokazane jako dmuchane lalki, a potem nimi nie są (skoro do tej posiadłości kobieta z "Nocnej zmiany" przywiozła sex-lalki, to czemu one potem były pokazane jako żywe kobiety, które mszczą się na facetach? Po co wtedy była ta podmianka w aucie, wyrzucenie tych "kobiet lekkich obyczajów" Te panie tak samo były ohydne w swoim zachowaniu jak Ci faceci. Jednak były nobilitowane na koniec, co jeszcze bardziej odkrywa "ideologiczne" myślenie autorki. Całość jest kontr-produktywna wobec poważnej dyskusji, która powinna się odbywać, wskazuje, że kobiety powinny dostać status "bóstw", których się nigdy, pod żadnym względem nie krytykuje - bo one przecież nie popełnią błędów, skoro są "równiejsze" od mężczyzn.

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

Seks lalki zamieniają się w kobiety, ponieważ autorki symbolicznie przedstawiły przedmiotowy stosunek mężczyzn wobec kobiet. Nie wiem ck tu wymagało tłumaczenia, przekaz był bardzo dosłowny. Dodatkowo kolejny raz powtórzę, że film jest dystopią ukazującą dominację patriarchatu i tego konsekwencje. Nie jest to atak na mężczyzn w ogóle. To krytyka systemu, który został wymyślony przez konkretny typ mężczyzn a ludzie po prostu się temu musieli podporządkować. Przecież byli też męscy bohaterowie przedstawieni w pozytywnym świetle. Podsumowując, NIE film zasługuje na 4, tylko zrozumiałeś go na tyle, aby taką ocenę wystawić. Takie jest Twoje prawo, jak i wszystkich innych. Na filmweb każdy głos liczy się tak samo - zarówno ten oddany przez odbiorców rozumiejących przekaz filmu, jak i tych, którzy go nie zrozumieli. Dokładnie to samo dzieje się przy urnach wyborczych, dlatego jak jest, każdy widzi.

ocenił(a) film na 3
Mademoiselle_Cianelle

Skoro seks lalki były później kobietami, to dlaczego faceci zachowywali się, jakby wiedzieli, że obcują zabawkami, a potem te lalki przeobraziły się "metaforycznie" znów w kobiety. Nie można tak, kiedy się podoba, reżyserowi/scenarzyście zmieniać "języka", którym opowiada. To stawia w sprzeczności konstrukcję, szczególnie tej ostatniej noweli. Doskonale zrozumiałem całość, która nawet nie może zaistnieć z prostego względu. Mamy rok 2020, a nie 1960. Taka paralela działaby, gdybyśmy żyli w latach 60, gdzie naprawdę wtedy pozycja kobiety była jeszcze wiele niżej niż obecnie. Dlatego widz/widzka nawet nie może odczuć autentyczności obrazu, bo te kobiety dopiero budzą w swojej świadomości poczucie krzywdy. Ja to nazywam upustem prymitywnych fantazji wszystkich autorek, które nie widzą, że ludzie (jeszcze) potrafią okazywać mnóstwo zniuansowanych emocji, stanów, a wiele rzeczy nie jest jednoznaczne na pierwszy rzut oka. Czwarta nowela była równie słaba jak 2, gdzie nic nie było sensownego pokazane. Facet myśli o wykorzystaniu kobiety w seks reklamach, taka "proza życia" w mieście, gdzie padają kwaśne deszcze, sprośne żarciki przed seksem. No jest w tym tyle ciepła, co w popsutym Junkersie. Co ma do tego sugestia z wyborami? Marzy się ograniczenie praw głosu tym, z którymi się nie zgadza Pani? Ja widzę jak jest, jest źle, ale proponowana, szczególnie tutaj droga jest w pewnych aspektach jeszcze gorsza.

ocenił(a) film na 6
zaszczepiony_szczepan

1. Twórca może wszystko ze swoim dziełem uczynić. Wszystko, na co sponsor mu pozwoli.
2. Film przedstawia wizję, która może być nawet odebrana jako koszmar, niekoniecznie rzeczywistość osadzona w prawdziwym świecie. Są meble z lat 70. Są budynki z lat 90. Jest zabawa formą, mieszanie stylów, celowa niedosłowność.
3. Demokracja nie jest dobra, ale póki co nic lepszego nie wymyśliłam.

ocenił(a) film na 1
Mademoiselle_Cianelle

Głupszej odpowiedzi nie mogłaś wymyślić. Przyjmij krytykę, a nie bronisz Częstochowy.

ocenił(a) film na 6
Abatoniki

Jaką krytykę mam przyjąć? A co to mój film? Mam przyjmować krytykę osób, które nie znają definicji krytyki i przerasta ich użycie tego słowa w odpowiednim kontekście? Chłopcze, buty mi możesz czyścić jak przyjedziesz do Częstochowy, a nie pogawędkę będziesz sobie ucinać. Nie mam dla ciebie wody w czajniku.

redrooster

Pięknie to podsumowałeś

ocenił(a) film na 2
Mademoiselle_Cianelle

bliskiej przyszłości Polski XD

ocenił(a) film na 6
WTTW_FILM

2022 to bardzo daleka przyszłość Polski xDxD xDxD xDxD xDxD

ocenił(a) film na 1
Mademoiselle_Cianelle

Ale to bylo na sile xD

Downtoearth

Mademoiselle_Cianelle musiała się mocno wysilić, żeby wytłumaczyć to "dzieło" i czemu mu dała więcej niż 3. Kiedy my tu sobie oceniamy film ona i inne nakręcone feministki próbują zapomnieć co w nim było i dać punkty za ideologię.
Ja też mógłbym być reżyserem i scenarzystą filmu feministycznego, bo zawsze przyjdą waleczne kobiety z lewa i będą go bronić.

Film jest po prostu słaby, a broniąc go ośmieszacie się w oczach każdego kto go widział. Jak zawsze swoją "walką" tylko zrażacie do siebie społeczeństwo. Nie znam drugiej tak bardzo nieporadnej grupy spolecznej. Tyle pieniedzy, tyle wsparcia od calej sceny z lewej strony i lewicowych mediow i nic.
Przykre

ocenił(a) film na 6
Piotrov_2

Ja też mógłbym być reżyserem i scenarzystą... - jeśli piszesz to, mając więcej niż 15 lat i nadal nie jesteś tym reżyserem lub scenarzystą lub jednym i drugim, mam dla ciebie złą wiadomość. Nie mógłbyś i prawdopodobnie nie będziesz autorem choćby alternatywnej wersji Kubusia Puchatka, bo jedyne na co cię stać, to jakiś presonalny wyrzyg na filmwebie.

Mademoiselle_Cianelle

Kubuś puchatek "miał" wiele dobrych filmów. Feministki na razie żadnego

ocenił(a) film na 6
Downtoearth

No totalnie xDxD xDxD

ocenił(a) film na 6
Mademoiselle_Cianelle

Oceniając film na 6, nie byłam jeszcze świadoma, jaka fala (pewnych siebie samców alfa) uderzy we mnie xD Przypominają mi się tacy chłopcy z czasów licealnych. Ci wszyscy smutni poszukujący swojej męskości wszędzie tam, gdzie jej nie ma. To, jak BARDZO nie możecie przyjąć, że ten obraz MOŻE się podobać pomazuje wylącznie waszą krótkowzroczność i żałośnie kruche jestestwo, które wręcz w całości może zostać poruszone przez feministyczny film. Możecie krzyczeć, że się wam ten obraz nie podoba. Ba, możecie go zasypywać jedynkami na filmwebie. Takie jest wasze prawo. Sam fakt, że oceniacie odbiorcę jako człowieka przez pryzmat jego/ jej oceny filmu, świadczy o tym, jak bardzo potrzebujecie uznania i jak wasz świat zaburza się w momencie, gdy dociera do was, że ktoś widzi inaczej, niż wy. Szerzej, głębiej, mocniej odczuwa. Jedyne, co wam zostaje, to wylewanie swojej frustracji, obrażanie feministek, które JUŻ zmieniły wasze życie i zmienią je bardziej. Możecie biegać we wszystkie strony, obijając się o ściany z tej swojej poruszonej męskiej dumy. To nie zmieni faktów. A fakty są takie, że chce wam się płakać przez 5 feministek. Losie, jak ja im dziękuje. Ten film początkowo oceniłam na 6, a widząc te wszystkie reakcje, daje mu 7 albo nawet 8. Bo robi kawał dobrej roboty. Taką ma misję społeczną najwyraźniej. Żeby się baby z chłopów w końcu mogły zdrowo pośmiać. Zdrówko, idę po szampana.

Mademoiselle_Cianelle

Ojeziu. Spojrzałem na to ciągłe "kruche ego". Czemu niby miałbym mieć kruche ego? Wymyślcie coś lepszego, bo kolektywnie rzucacie ciągle tymi samymi wyzwiskami. Nie ma to żadnej mocy i jest nudne

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones