Nazywacie artyzmem sceny w zwolnionym tempie gdzie na 10 minut trwania padają 3 do 5 słów? To jest wyznacznikiem sztuki filmowej?
Nie, nie to jest wyznacznikiem sztuki filmowej. Najwyraźniej nie rozumiesz tego filmu. Lubisz filmy akcji i to zupełnie nie Twoja bajka. Mogłabym napisać dlaczego "Erratum" jest wspaniałym obrazem, ale nie wiem, czy jest sens, skoro tak bardzo Ci się nie spodobał. To film dla wymagającego widza, skłania do myślenia, refleksji. Nie każdy musi to lubić. Sceny w zwolnionym tempie? Może dla fanów szybkiej akcji ;)
Słabią mnie tacy skromni jak Ty, wymagający, pełni refleksji i skłonni do myślenia. No, oczywiście, że inni niczego nie rozumieją. Więcej skrytycznego spojrzenia, kobieto. Także na siebie.
Sztuka ma normy niezależne od opinii i gustu, a ta panna je zna. Nic mi nie pozostało, tylko się im podporządkować i oglądać akcyjniaki, bo jestem niewymagającym i niemyślącym widzem. Tymczasem ona wróci do czytania Orwella od tyłu.
https://www.youtube.com/watch?v=8oANOWZwlCc&t=63s