Film zdobyłem dopiero niedawno. Co tu dużo gadać? Jest po prostu genialny! Ciekawa historia(co prawda znacznie uproszczona w porównaniu do serialu), interesujące postacie, piękna, wpadająca w ucho muzyka... Scena walki Vana z Dillandu w "Pancerzach" zapiera dech, jest cudowna! Szkoda tylko, że film ma takie zakończenie...
Postacie, kolejny plus tego filmu. Van to młody, chaotyczny wojownik, mający początkowo jeden cel - zabić swego brata, zdrajcę. Hitomi zagubiona w codziennej rzeczywistości, szukająca swego miejsca w życiu. Szalony Dillandu niszczący wszystko na swojej drodze. Czy w końcu opętany żadzą zniszczenia Folken... Wybuchowa mieszanka...
Ten, kto widział serial przeżyje też mały szok. Sporo się tu zmieniło. Spotykamy tu co prawda znajome twarze, ale wydają się nam całkiem obce. Milerna z księżniczki awansowała na wojowniczkę, Allen też się sporo zmienił. No i zabrakło mi tu Szecherezady...
Ogólnie film jest ideałem i każdy miłośnik mangi i anime MUSI go obejrzeć. Tylko że w Polsce nie jest łatwo go zdobyć...