Komedia Fałszywy senator to kolejny bardzo dobry film w dorobku Eddiego bardzo fajna satyra na świat polityki film bardzo dobrze się ogląda nie nudzi i co najważniejsze czuć w nim klimat lat 90 to były czasy choć przyznaje ze film nie jest tak śmieszny jak inne filmy z Eddie typu Książę w nowym Jorku Nieoczekiwana...
wydźwięk hurraoptymistyczny, nazbyt triumfalny, brak jakiegoś poczucia klęski, które z tej naiwnej komedyjki uczyniłoby coś więcej niźli tylko naiwną komedyjkę
Coś jak "Kariera Nikodema Dyzmy" po amerykańsku... Im więcej filmów oglądam tym bardziej wszystkie wydają mi się podobne. Gdyby nie Eddie to film byłby tak ponury jak wychodek w środku pola.
Mam ten film w domu na VHS z lektorem pl, na moim blogu możecie zobaczyć listę moich
kaset, ale taki sobie ten film, nie lubię filmów politycznych, ale było kilka śmiesznych scen.
Mogę tylko napisać że gdyby nie Murphy to film był by bardzo słaby.
5/10
Fajny film, Murphy fajnie gra. Tyle, że czegoś mi tutaj brakowało. Ta rola Eddiego i cały film nie mogą się równać dla mnie ztakimi hitami jak ''Ksiaze w NY'' czy ''Nieoczekiwana zmiana miejsc''. Daje mu 7.
..w każdym filmie gra tak samo. Wszystkie filmy z nim w roli głównej stają się przez to podobne do siebie. Nie lubię tego aktora bo jest mało zabawny. Fałszywy senator też do śmiesznych filmów nie należy, chciaż z założenia taki miał być.
To miała być komedia... ale jakoś trudno mi w to uwierzyć. Eddie Murphy wcale nie jest tutaj śmieszny... A przynajmniej dla mnie nie był. Film ciągnie się spokojnie, powoli, beznamiętnie... i właściwie ani nie zainteresuje ani nie rozśmieszy. Może jestem wymagający, ale spodziewałem się czegoś bardziej rozrywkowego!
nie przepadam za eddym, nie spodziewałem się zbyt wiele po filmie. I faktycznie... Typowy dla amerykańskich filmów przekręt, z obowiażkowym happy endem i zerowymi skutkami. Szkoda czasu.
Dobra komedia, oczywiście jak wszystkie filmy z Murphy. Polecam tym którzy jeszcze go nie oglądali- można się trochę pośmiać.