Warto dodać, ze jej obłęd wynika z sytuacji jaka ja spotkała. Czyli masa niedomówień, podskórne wyczucie, ze coś jest nie tak…. A wszyscy wmawiają, ze jest w porządku. Cały okres oczekiwania żyła w marzeniach już ze swoją córką i ja chciała chronić. Po tak tragicznym rozczarowaniu i uświadomieniu sobie gwałtu na jej ciele (podwójnego - bo nie chciała chłopców i nie są to dzieci jej partnera) doszło do całkowitego zaprzeczenia i zrujnowania planów realnego swiata na który czekała. Jasne, ze w takim razie odrzuci bliźniaków i chce swoją córkę objąć w ramiona i dać jej opiekę. Tylko ona się liczy i tak było dla niej od początku i nikt jej nie słuchał i cały świat zniszczył jej plan. Jak ona ma nie zwariować po takim wykorzystaniu jej i odebraniu jej córki? Ona juz była przywiązana do córy w momencie wyboru imienia. Nie pozwoli sobie jej odebrać. Musi przy niej trwać

Chyba oglądaliśmy 2 różne filmy... To żadna metafora ani nic podobnego, tylko slaby trillero-cos-a'la horror. Gra aktorska fatalna, ale co moze dobry aktor (np. Theroux) przy rak słabym scenariuszyu i realizacji? I, nie, nie mam mozgu zrytego Marvelem, chociaż i filmy z tej serii lubie. One przynajmniej nie udają czegoś, czym nie są.