Mama Molly i Smilli mówi, że istnieje kilka światów: ten, w którym się rodzimy, ten w którym marzymy, ten, którym dzielimy się z innymi i ten, w którym jesteśmy sami z własnymi myślami. 11-letnie bliźniaczki najczęściej zdają się przebywać w tym ostatnim. Siostry, ze względu na spektrum autyzmu, przeważnie czują się nierozumiane i osamotnione. Z jednej strony chcą być traktowane normalnie, z drugiej mają specjalne potrzeby, jak ta, żeby się odizolować i wyciszyć. Dziewczynki sporo rozmyślają o swoim autyzmie, starając się go oswoić i zaakceptować. Emocje pomaga im uwolnić muzyka, której się poświęcają.