Jedyną zaletą tego filmu było szybkie rozwinięcie akcji, twórcy tej produkcji nie marnowali naszego czasu i od mniej więcej 15 minuty mam tytułowego "dzikiego", który wygląda jak mocno zabrudzony wampir hasający beztrosko na czworakach po lesie. Mamy niemal fruwające flaki, rozlew krwi i akcja nabiera tempa, ale niestety jest to tylko pusta fasada. Niestety bzdurność fabuły okalecza tylko ten film- tak naprawdę tajemniczy wirus nie jest niczym ciekawym, zaskakującym, budzących postrach czy cokolwiek. Zachowania bohaterów bardzo bezsensowe jak w innych tego typu filmach, przykładowo widzimy, że nasz znajomy się zmienia, nie wygląda już jak człowiek, ale olewamy to totalnie; bohaterowie nie przejmują się kompletnie możliwością ewentualnego zarażenia, tego, że może się zamienić w tamtego stwora itd. Rozdzielają się, gdy mają pilnować, stać na czatach to zasypiają jak bobasy, aż nie dziwne, że zaczynają padać jak muchy. Generalnie film nie jest wart obejrzenia, nie ma w nim nic innowacyjnego, nic ciekawego, nic strasznego. Odradzam.