hehe dobry ten tekst :D ale mi sie strasznie podobalo jak ojciec spiewala jak byl nacpany :D:D albo scena z menelami :D

"Niech widzą, że pan z Polski przyjechał" :D

Dużo było fajnych, Frycz najlepszy!

mnie rozbawilo juz na poczatku jak ten murzyn sie budzi i mowi: "szkur** jego mac". Chinczyk sie budzi i takim fajnym glosem: "Jaka ku**a ? Z czym jego mac ?". Odpowiada murzyn: "Zamknij sie nie robiony bambusie". HAHAHAHA

Albo jak Stefan mowi do Leona: "My dalismy za niego 12...". Zas Leon mowi: "12 to za duzo damy 6 tys." HAHAHAHA

"Ty nicols dla mnie to jestes bialy".

Tekst cos z avio maryja hahahah ze murzyn sie skarzy ze mu nie pomaga a Stefan mu odpowiada bo sa biale. film mega

Scott Wilson, a nie żaden Nicols. "Wiesz co Scott? Dla mnie to ty biały jesteś".
Jak już coś/kogoś przytaczasz, to chociaż rób to porządnie.
https://www.youtube.com/watch?v=MhW8N_3AhA4

Wygrałeś internet. Odpisujesz na komentarz sprzed 14 lat. Ciekawe ile zajęło Ci wygrzebywanie tego wątku hehe

Ty za to odpowiedziałeś w oka mgnieniu:) Z moją odpowiedzią to przypadek. Szukałem konkretnego dialogu/kwestii Leona do szefa o "włoskiej robocie" :) Wszedłem w komentarze i znalazłem ten wątek. Czytając komentarze jeden po drugim  w poszukiwaniu interesującego mnie dialogu, trafiłem również na Twój komentarz, i postanowiłem sprostować błąd. To wszystko. Bez urazy:)

hehe spoko sam się śmieje z tej gafy co napisałem. Zdrówka życzę :D

Dzięki, wzajemnie:) Pozdro

przecież Macho jak wstał to sie wkurzył ze go jakaś ziomala okradła i mówi ze ta franca go okradła,a Chinczyk mówi że ona nie Francja tylko tutejsza:D
a Macho ty to jednak debil jesteś czy coś takiego,jeszcze dobre bylo jak Frycz gadał z synem jak czekali na tą ziomale co do Paryża ma ich zawieść
i Frycz mówi o Macho, ze od razu widać ze czarny jest czarny i że 100 lat by się opalał i by taki czarny nie był:D mnie się film bardzo podobał i byłą kupa śmiechu,moim zdaniem zasługuje na 8,5 na 10,ale gdyby nie było genialnego Frycza to nie było by tak pięknie.

-Aviomarin mi nie pomaga.
-To biała tabletka



:D

- ..bo szefie to jacyś nieźli zawodnicy musieli rąbnąć to auto, mieliśmy już je w garści, ale kierowca dał po garach i...

- Leon, przestań no dramatyzować i zadzwoń do mnie jak będziesz miał mojego merca... bo ja nie mam czasu, człowieku, na te twoje pie$rzenie w bambosz i czekanie !!!

Fragmenty z Machu:

- Ja nie mam nic przeciwko czarnym, ale coraz więcej ich u nas, my się do Afryki nie pchamy ?
- Rasista..
- Jaki rasista ?
- To są tacy sami ludzie jak my..
- Tacy sami ? Zobacz jaki ten czarny jest czarny... ja gdybym się nawet 100 lat opalał się taki czarny nie bedę..
- Ani tolerancyjny dla innych....
- Polacy są najbardziej tolerancyjnym narodem na świecie.. (śmiech)


- Jak pojedzie z nami, wiesz jak nas na granicy bedą trzepać ?
- Na jakiej granicy, tato, ty nie zauważyłeś, że jesteśmy w Unii i nie ma już żadnych granic ?
- Człowiek wykształcony, a głupi, zobaczą murzyna i cały samochód przetrząsną !!
- Niby dlaczego mój najmądrzejszy ojcze?
- Bo murzyn to murzyn. Pierwszy do narkotyków, pierwszy do przemytu, ostatni do roboty !!


- Ja muszę w środku.. bo jak nie widzę drogi to mnie mdli....
- Trzeba było zażyć aviomaryja..
- Na mnie to nie działa..
- No nie działa, bo to biała tabletka..

- Ja muszę w środku.. bo jak nie widzę drogi to mnie mdli....
- Trzeba było zażyć aviomaryja..
- Na mnie to nie działa..
- No nie działa, bo to biała tabletka..

To najlepsze ;) I w samochodzie jak deszcz pada a Stefan : Nic nie widze, nic nie widze ;D

Hehe i jeszcze " Nie oddamy! To jest nasz bambus! " :D

Tekst Frycza do meneli rządzi.

Menel-Daj pan papierosa (chyba o to chodziło)
Frycz-Spieprzaj dziadu!
Menel-Nie u nas mówi się inaczej.
Frycz-To spierdalaj dziadu (chyba tak to szło)
Menel-A to przepraszam.

To było inaczej ;P

Złomiarz: Kierowniku, pożyczy kierownik papieroska?
Złomiarz Michu: Ewentualnie cztery
Stefan: Nie mam, rzuciłem
Michu: A przepraszam, kierownik życzył by sobie ewentualnie pozbyć się tego żelastwa?
Stefan: Jakiego żelastwa?
Złomiarze: No tego co tu stoi..
Stefan: To jest solidny niemiecki wóz... mercedess
Złomiarz: Sorry kierownik raczy żartować. Ja tu widze tylko jedną kupe złomu... A ty Michu?
Michu: Ttt.. tto samo widze
Stefan: Nie mam czasu na kretyńskie rozmowy, idźcie do diabła
Michu: Panie kierowniku, u nas w Warszawie mówi się zupełnie inaczej..
Stefan: To spierdalaj dziadu

Cała scena pod blokiem ze złomiarzami ;D

mi to scena ze zlomiarzami wydala sie bardzo naciagana

oj marudzisz, tu wszystko jest w pewenym stopniu naciagane bo chodzi o to, zeby wydobyć STEREOTYPY, slyszales takie slowo?

niepamiętam jak to leciało, ale jak frycz gadał z tymi menelami też było dobre/tak ogólnie to fajna komedia

tesksty frycza wymiatają:P aviomaryja xD

01:09 Frycz w samochodzie: Co się stało? <hahaha>

-Co?
-G...
-Oddawać bambusa
-Nie oddamy to jest nasz bambus
( czy jakoś tak to było):] Świetny film:)

Albo jak Leon przypomniał sobie film o samochodzie ze złotymi zderzakami:

Leon:Taki film mi się przypomniał ale niepamietam tytułu,facet przerzuca przez granicę samochód,jakiś złom, ale rozumiesz zderzaki miał ze złota
Chwastek:Ja nierozumiem,poco w takim złomie złote zderzaki?Rozumiem klamki,kran złoty ale zderzaki.Wyczytałem ostatnio w necie że taki raper niepamiętam imienia ,taki największy to wszystko miał ze złota,łańcuch,zęby wszystkie...rozumiesz? <śmieszek>
Leon:Nie ,nie rozumiem!
Chwastek:No normalnie, ząb na gwint do dziąsła,pokazywali
Leon:Chwastek!o filmie rozmawiamy
Chwastek:Znajdę ci tytuł tego filmu w necie
Leon:Necie srecie od tego netu to już ci się mózg cały zlajcował....dobra znajdźmy lepiej tego Merca bo jak się szef wku....wi Kill Bill to będzie pikuś!..Widziałeś Kill Billa?

Bombowe były teksty w wykonaniu Leona i Chwastka xD

Mnie rozjebał transparent strajkującej "młodzieży wszechpolskiej", "Won Czarne Pedały" :D

Bartkowiak - To na prawdę bardzo piękne co pani robi dla tych ludzi ale...., ja nie mogę tak po prostu przyłożyć pieczątki...

Magda - A może jednak da się... ?

Bartkowiak - Hmmmm [śmiech] Jak da się....., to się da.

dla mnie podobało się z wycieraczkami:
"-raz
-dwa
-raz
-dwa
-raz, wolniej!
-dwa... jak wolniej?
-no wolniej!
- raz
- dwa
- no wolniej mówię!!" xD

ekstra jest też ten dialog studencki, już ktoś cytował :)
albo wynajęcie domu
"a gdzie te duże 3 wspaniałem pokoje?
- nie pokoje, tylko po-mie-szcze-nia, myślimy i mówimy pre-cy-zyj-
nie[...]
- to są jakieś jaja
- nie skomentuję tego
- zawsze możecie pracowac w systemie 3 zmianowym
- jak bym chciała na 3 zmiany to w supermarkecie a nie w SHOW-BIZNESIE
bym robiła"

a zauważyliście, że Machu mówi, że go Andżelika zczyściła, a potem Olek
zwraca się do Andżeliki? ;D

wogóle to film kiedyś mi się nie podobał, za rolę tej kobiety, która tak
ich zwodziła, że nic z tego Paryża im nie wyszło, ale teraz mi się
podoba. Jan Frycz świetnie gra "przeciętnego Polaka" :) sporo zabawnych
sytuacji, i nawet wspomnienie mojego miasta w dialogu Magdy z
ochroniarzem strajku :)

Wszystkie fajne teksty już powypisywaliście :). Podoba mi się scena ze złomiarzami oraz jak się stary w barze/klubie najarał hehe. Film ogólnie fabułą nie powala ale dzięki kozackim tekstom daję mu 6/10 :)

Niewykluczone, że to była ta sama Andżelika - dziewczyna do towarzystwa:)

hahahah właśnie oglądam po latach....
"wiesz co...dla mnie to ty biały jesteś" hahahahahahahahaahahahahah umieram

super tekst, również ostatnio oglądałem po ładnych kilku latach i znowu uśmiałem się do łez

Zapomniano o przepisie na kozie głowy w sosie z nigeryjskich pasikoników :-D

Film to kopalnia tekstow, gdy pierwszy raz ogladalem byl slaby, potem w drugi i b. smieszny

- jak się da, to się da :D

"Wiesz co, Scott? Dla mnie, to ty biały jesteś!"

My się do afryki nie pchamy

'Nic nie widzę nic nie widzę' xd

"No to komu w drogę.... temu 300 zł."

Oj dużo tego było:) Oprócz wyżej już wymienionych dodam jeszcze co nieco:)

Leon: Yy tak szefie, wszystko jest pod kontrolą. Mamy go
Kurowski: To świetnie
Leon: Yy  to znaczy...na oku.
Kurowski: Co to znaczy na oku? Co ty mi tu chrzanisz Leon?
Leon: No nie zdążyliśmy go zdjąć, bo nas drogówka zatrzymała no. Kto wie czy oni nie są w zmowie.
Kurowski: Leon, nie pieprz mi tu o jakiejś zmowie.
Leon: Na to mi wygląda. Ci z mercedesa zakręcili nami tak jak ci we Włoskiej robocie z Nortonem i Sutherlandem
Kurowski: Przestań k*rwa o jakiejś Włoskiej robocie mi tu, tylko wykonaj proste zlecenie, z którym się tak długo pie*dolisz jasne?
Leon: Jasne szefie

Kurowski: To ja tu czegoś nie rozumiem. Macie mojego merca na wyciągnięcie ręki i go gubicie wy cyce baranie?
Leon: Szefie, to nie tak. W te kradzież to chyba z pół Warszawy jest zamieszane. To musi być naprawdę wartościowy samochód
Kurowski: Zamieszane to ty masz Leon we łbie od oglądania tych gangsterskich gównianych filmów C klasy. Ty już logicznie myśleć nie potrafisz


Chwastek: Kwiatuszku mój posłuchaj...
Leon: Jakieś problemy z Mają?
Chwastek: Nie, marudzi trochę. Wiesz, jak randkowaliśmy na czacie wszystko było super. Rozumiesz. Romantyczne wieczory przy kompie. Teraz jakoś tak..nudniej. Żenić się chyba chce
Leon: Hmn taa. Ty to młody powinieneś mieć taką d*pę z komputera wiesz? Taką Larę Croft.
Chwastek: Angelina Jolie
Leon: No, Przynajmniej byś się jej znudził.
Chwastek: Nie no Leon nie o to chodzi. Ja bym chciał...poszaleć jeszcze no. No ile ty kobiet w życiu miałeś?
Leon: Na tyle dużo, że teraz nie mam żadnej. Trzy razy byłem żonaty, a do trzech razy sztuka. Radzę ci młody wyrzuć ten komputer i się zajmij kobietą, bo cię kto inny wyręczy.
Chwastek: A ty się przeprosisz jeszcze z tym komputerem


Leon: No widzisz, mówiłem ci że to jest w zderzaku
Kurowski: No...Wiesz Leon myślałem że...nie dasz rady, ale ty jednak jesteś...zawodowiec.
Leon: Szefie, a dlaczego szefowi tak zależało na tej ruinie? Tyle ma szef pięknych aut
Kurowski: To pierwszy samochód jaki kupiłem w Reichu za swoje...no, może nie do końca swoje pieniądze. Byłem wtedy przed 30 stką. Na ten wóz poderwałem moją małżonkę. Robił wrażenie.
Leon: Robił wrażenie?
Kurowski: Przed 30-stu laty taa... Tu się takie rzeczy w nim działy, że ty byś Leon mógł o tym film nakręcić. No. Dla dorosłych. W tym wozie został poczęty...mój pierworodny. Na urodziny. E tam, on ma wszystko. Ale...taki prezent...to jest coś.
Leon: No. Będzie mógł szefowi wnuka zrobić
Kurowski: No no

Teksty Leona, szefa i Stefana wymiatają:))
Frycz, Wrocławski, Więckiewicz...to przekoty w tym filmie :D