Sanatorium musi mieć basen, a ze tam nie było wody więc z sanatorium nici. Tak naprawdę to ten ośrodek Fundacji jest w Szklarskiej Porębie nazywa się Horyzont. Zarządza nim syndyk. Ów ośrodek miał być dla dzieci, ale jest tam całkiem przytulne PIEKIEŁKO. I w pokojach lustra nad łózkami. takie to miało być sanatorium. Specjalnie wybrali obiekt z trudnym dostępem do wody. ;)

tyle to akurat zrozumiałam... (że specjalnie). ale właśnie chodzi mi o to, DLACZEGO. co to miało na celu. chodzi mi o te prawno-finansowe kwestie jak już wspomniałam wyżej;)

Chodziło o to żeby staremu nikt nie zarzucił, że przejada pieniądze fundacji nie przeznaczając ich na cele statutowe. A Darek poszedł siedzieć, bo ten stary zbierał wydruki z konta, gdy Darek pobierał dla siebie pieniądze fundacji. Staremu niczego nie mogli zarzucić, bo jednak sanatorium było i wody ciągle szukali... idiotyczny ten film, bo naprawdę kiepsko zrobiony, a z tego co pisze adamobowl to temat powinien być nośny.

Kasa na fundację przychodzi nie na konto bankowe, a przekazem pocztowym i tę kasę pobierał Stuhr poza ewidencją fundacji dlatego go skazali za oszustwo chociaż wydaję sie to dziwne bo sąd podaje konto bankowe do wpłaty nawiązki, ale również ktoś mógł przesyłać pieniądze pocztą na adres fundacji.
Mieczysław "legalnie" wydawał setki tysięcy złotych (ponad milion) na poszukiwanie wody, oczywiście to było legalne bo nie udowodniono mu oszustwa. Płacił rużczkarzom i firmom grosze, a na fakturach krocie. Układ z sanatorium to typowe alibi na wyprowadzanie kasy z fundacji na swoje konto bo po co pomagać na cele statutowe lepiej pchać kasę do kieszeni.

Ale jaki był w tym cel przelewania kasy fundacji na własne konto? Przecież mógł płacić bezpośrednio z fundacyjnego, prawda?

Sorry, ale już ni kojarzę szczegòłòw.