Fakt że ten film nie powtórzył sukcesu z pierwszej części jest zasługą tego że bardzo dobre żarty naszych Głupoli , przeplatają się z wielką ilością żartów debilnych, ohydnych i głupszych niż nasi bohaterowie. Poza tym fabuła filmu jet beznadziejna dwóch kretynów szuka córki która nie jest ich córką. Ale to pomińmy gdyż był już taki film i nawet zebrał pochlebne recenzje a mianowicie " Dzień ojca " z 1997.
A oto moja osobista lista wygłupów które pojawiły się w filmie.
BARDZO DOBRE ( te które mogły by być użyte nawet w pierwszej części)
---podłożenie petard Travisovi
---gra w lejek
---tatuaż na tyłku Fraidy
---rozmowa telefoniczna Lloyda i Harrego w domu pana Stainera
---wszystkie sceny z Billym
---mycie się pod odpływem ścieków z fabryki
---naprawianie samochodu na środku autostrady
---śmierć Trawisa na torach
---sceny z aparatem słuchowym
---wspomnienie o jeździe z przydomowej górki
---uświadamianie seksualne przez Fraidę

OHYDNE ( żeby je wymyślić i sfilmować trzeba się wznieść na wyżyny głupoty)
---szukanie diamentów pod staruszką
---pies robiący loda
---zmienianie pieluch Lloydowi ( "nie wszystkie kupy były moje")
---wyciąganie cewnika Lloydowi
---doradzanie córce Harrego gdy miała okres
---śmierdząca ręka -piwo Lloyda i Harrego
---żart z gościem na wózku ( parodia Stephena Hawkinga )

GŁUPIE
---udawanie "warzywa" przez 20 lat
---popychanie się na krzaczory
---zbudowanie namiotu z kanapy u pana Stainera
---scena marzenia Harrego gdy bezdomny Lloyd szpera w śmietniku
---scena marzenia Lloyda gdyby był chłopakiem Penny ( cała scena !)
---ssanie palca Trevisowi
---picie płynu do balsamowania
---skórka od banana na twarzy nieboszczyka
---źle odczytany adres z listu i powrót do Fraidy
---stek zamiast nerki
--- Lloyd całuje i obmacuje tira
---w WC Harry stoi w sedesie a nie na desce

Więcej żartów nie pamiętam . Co zapamiętałem zaraz po seansie to napisałem. To jest taka moja prywatna lista żartów , oczywiści może się ktoś z nią nie zgadzać . Jedno jet pewne , nawet najohydniejszy kawał może być śmieszy i możemy się z niego śmiać do rozpuchu .