PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=663821}

Głupi i głupszy bardziej

Dumb and Dumber To
5,6 52 677
ocen
5,6 10 1 52677
4,0 11
ocen krytyków
Głupi i głupszy bardziej
powrót do forum filmu Głupi i głupszy bardziej

Jest pewna różnica między hołdem, a zwykłym kopiowaniem. Prawie każdy gag, każdy wątek w fabule jest rekonstrukcją z pierwszej części. Jeden wielki odgrzewany kotlet. Czy twórcy przez te 20 lat myśleli w ogóle o sequelu? Czy po prostu w jeden dzień napisali scenariusz, nakręcili, zmontowali i wyprodukowali film? Jeden z najbardziej rozczarowujących sequeli jaki widziałem, ale i tak jest lepszy od prequela z 2003 (dzięki Carreyowi i Danielsowi). Nawet napisy końcowe przypominały, jak daleko Głupiemu i Głupszemu Bardziej do pierwszej części.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

Bez przesady, żarty były w stylu pierwszej części, ale nie były ich kopią. A pewne nawiązania do wydarzeń sprzed dwudziestu lat, jak i powtarzające się wygłupy, były raczej do przewidzenia. Film może trochę za bardzo zrobiony na modłę współczesnych komedii z mnóstwem chamskich dowcipów, ale ogólnie czuć w nim ducha pierwowzoru i na pewno nie jest to męczące, jak w przypadku innych sequelowych produkcji.

Zloty_Deszcz

Jak uważasz, ale dobry dowcip powinien być nieprzewidywalny. Tutaj większość była już powielana.
Przykład "najbardziej irytujący dźwięk"- w jedynce to było śmieszne, ponieważ dialog ten pojawia się nagle, bez kontekstu, a sam "irytujący dźwięk" był abstrakcyjny. W dwójce Lloyd podchodzi do drzwii z dzwonkiem i już od razu można się domyśleć do czego to prowadzi.
Co prawda historia w Głupim i Głupszym była zamknięta, ale temat jest na tyle "elastyczny", że można go eksploatować na wiele sposobów. Ba, to świetny materiał na serial (i kiedyś nawet powstał, ale animowany z inną obsadą, więc się nieliczy). Liczyłem na kolejną, zupełnie świerzą historię, a nie na jedną wielką jazdę po nostalgii. Czy naprawdę trzeba było powtarzać motyw tajemniczej, cennej walizki (zamienionej na pudełko), kryminalistów (wątek szpiega podróżującego razem z Harrym i Lloydem taki sam), fantazje miłosne Lloyda, konfrontacje FBI w której Harry zostaje postrzelony i zakończenie w której bohaterowie spotykają atrakcyjne kobiety? Pewne mrugnięcia okiem, jak ponowna konfrontacja z postacią z pierwszej części, czy przejażdzka "owczarkiem" są mile widziane, ale rekonstrukcja nie mal całego filmu nie ma większego sensu. Od dziecka marzyłem o sequelu i to takim z nowymi gagami, nową, zabawną historią. Nie czekałem na film który odtwarzałby prawie wszystko co najbardziej znane i lubiane wcześniej. Nie czepiał bym się tak bardzo, gdyby to nie był jedyny, istniejący sequel z Carreyem i Danielsem. Głupi i Głupszy Bardziej przypomina wręcz remake, tylko ze Starą (przez duże S) obsadą. Jeżeli twórcy tak bardzo chcieli nam przypominieć kultową komedię to już nie lepiej by z okazji 20 lecia wydać jakieś specjalne wydanie Blue Ray, ale ponownie wyświetlić film w kinach, ale tym razem w HD i z nowymi scenami? Z tematu można było wyciągnąć dużo więcej.
PS Tak, bywały gorsze kontynuacje komedii. Zwłaszcza filmów z Jimem Carrey, w których nie było Jimiego Carreya (jak prequel Głupiego i Głupszego, czy sequel Maski), ale ich poziom był wręcz zerowy.

ocenił(a) film na 8
szmyrgiel

I mam rozumieć, że od razu domyśliłeś się, że tym drugim najbardziej irytującym dźwiękiem będzie krzyk baby, a nie dźwięk dzwonka? Nie sądzę. Ale jeśli już się czepiać przerobionych motywów, to oprócz takich było w tym filmie przecież dużo więcej zupełnie nowych żartów.
No cóż, mógłby to być film idący fabularnie w innym kierunku, ale nie musiał. Być może autorzy postanowili, tak jak twierdzisz, zagrać na nostalgii (mnie samego w pewnym momencie uderzyło, że to ten sam schemat), ale nie przeszkadzało mi to, bo mimo iż wiedziałem, że bohaterowie jadą gdzieś z jakąś ważną paczką, a gonią ich ludzie, którzy chcą ich zabić, to wiedziałem również, że w tym wszystkim zobaczę jednak dużo gagów, które mnie rozśmieszą i to mi wystarczyło. Może to dlatego, że nie czekałem wcale na ten film, a gdy już się pojawił, to byłem bardzo sceptycznie do niego nastawiony. Jakiś czas temu obejrzałem "Ace'a Venturę" i niespecjalnie mnie rozbawił, a kiedyś tarzałem się po podłodze ze śmiechu oglądając go. Myślałem więc, że jestem już za stary na filmy z Carrey'em i nie spodziewając się niczego wielkiego obejrzałem nową część "Głupich". I to było dobre podejście. Myślę, że przy takich filmach nie ma co się nastawiać na nie wiadomo co, tylko brać historię, jaka jest i dobrze się bawić :)

Zloty_Deszcz

Żartów właśnie nie było. Pojawiał się jedynie ciekawy zarys i liczyłem na jakiś punch-line by skwitować zabawnie sytuację, tego niestety nie dostawałem przez większość czasu. Większość żartów była obrzydliwa bądź żałosna.

ocenił(a) film na 8
gortat

To jest film o głupkach i błędem jest spodziewać się po nim inteligentnego dowcipu. To nie Woody Allen. Zabawnym skwitowaniem sytuacji była na przykład scena, gdy bohaterowie dowiadują się, że tak naprawdę nigdy nie uprawiali seksu, a przecież głównym wątkiem filmu było odnalezienie córki jednego z nich. Takich scen było wiele i ja je dostrzegałem. Serio, tylko dwie gwiazdki?

Zloty_Deszcz

Pierwsza część była filmem niegłupim opowiadającym o ludziach głupich, w drugiej części Farelly pokazali, że zidiocieli. Nie pamiętam dokładnie obu filmów, ale pierwszy lepszy przykład z brzegu: pozbycie się trzeciego pasażera przez Harrego i Llloyda było umiejętniej zrobione w jedynce (papryczki chilly i trucizna), a w dwójce znikąd kolesia przejeżdża pociąg, wow. Potrójny twist z córką przewidziałem i piszę to szczerze, chociaż prawdy o nerce już nie, to było akurat dobre. W jedynce jak już były żarty klozetowe to dało się na nie patrzeć bez zażenowania podczas gdy tutaj podkręcono pikantność. Dodatykowo Carrey i Daniels wydawali mi się sztuczni. Jak tobie się podobało to super, ale ja się mocno zawiodłem, tym bardziej, że lubię tę markę, Carreya i okazję żeby się pośmiać.

ocenił(a) film na 8
gortat

No weź, w drugiej części koleś zginął przez przypadek pod kołami pociągu, a w jedynce zginął przez przypadek od papryczek chili i w jaki to niby sposób było bardziej umiejętnie zrobione? Bo papryczki chili? W jedynce policjant pije mocz jednego z nich z butelki po piwie i coś mu nie pasuje, ale oczywiście nie zauważa, że są to siki - baaardzo mądra i życiowa sytuacja, nikt by się pewnie nie kapnął. Widzisz, Ty byłeś odporny na odgłosy wypróżniania Harry'ego w kiblu z niedziałającą spłuczką, ale kogoś innego mogła ta scena zniesmaczyć bardziej od jakiejkolwiek sceny z drugiej części filmu. Ilu ludzi, tyle typów wrażliwości.
Jak już wcześniej zauważyłem, w najnowszej odsłonie "Głupiego i głupszego" znacznie podnieśli poziom chamstwa, ale było to też do przewidzenia, bo teraz po prostu takie komedie się robi. Zważywszy jednak na to, że film opowiadał o dwóch debilach, nie poczułem się zbytnio dotknięty takim humorem. Innymi słowy nie spodziewałem się po tym filmie kina wysokich lotów.

Pierwsza część "Głupiego i głupszego" ma już dwadzieścia lat, więc przypuszczam, że oglądałeś ją będąc w wieku, gdy jeszcze nie byłeś tak bardzo wyczulony na poziom humoru w filmie. Być może gdybyś teraz obejrzał pierwowzór, to wcale nie wydałby Ci się lepszy, bo przecież obiektywna ocena jakiegoś utworu, a sentyment z lat młodzieńczych do niego to dwie różne sprawy.

Zloty_Deszcz

Jedynkę pamiętam i takie rzeczy jak picie moczu czy wypróżnianie się Harrego nie zniesmaczały mnie, w drugim filmie jest tego za dużo i za mocno więc mi przeszkadza. End of story. Grubas padł bo dodali mu truciznę, która była przeznaczona dla nich, więc to jest coś bardziej złożonego niż pociąg znikąd.

ocenił(a) film na 8
gortat

Myślę, że skądś jednak ten pociąg jechał... Spoko, film może Ci się nie podobać, ale tylko dwa punkty? Po co tak zaniżać ocenę całkiem dobrej komedii z powodu subiektywnego widzimisię?

Zloty_Deszcz

Bo poza subiektywnym widzimisię nie mam jak ocenić tego filmu. Chociaż to i tak mocne 2 :)

ocenił(a) film na 10
szmyrgiel

Ja się świetnie bawiłem i dziękuje, że ten film powstał. Śmiać mi się trzeba umieć, a nie tylko krytykować. Ten film ma zapewniać zabawę i myślę, że jest w tym bardzo dobry.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones