Ten film zupełnie różni się od pierwszej części. Tamten to było typowe Hasbro - transformers czy żółwie ninja. Tutaj mamy mix Mission impossible, szybkich i wściekłych i wielu innych dobrych klasyków kina akcji. Od kiedy na ekranie pojawia się Bruce Willis mamy też film RED, czego do zalet nie zaliczę i obniża to jakość. Wkurzyłem się, że odpadła część obsady z jedynki, czułem się trochę oszukany jak na Mortal Kombat anihilation. Sam film oceniam wysoko z jednego prostego powodu. Tego typu filmy kręci się ostatnio masowo, całe Tv Puls jest tego pełne, ale budżet sprawia że wygląda to wszystko ładnie i trzyma pewien poziom od początku do końca. A że fabuła jest prosta jak drut i gry aktorskiej nie ma? Ten film do niczego nie aspiruje, ma bawić jak Deadpool i udało mu się nie nudzilem się.