Dawno dawno temu, kiedy jeszcze o prawach autorkich w Polsce nikt jeszcze nie śnił, a kasety video wymieniało się na targu, wpadł mi w ręce ten oto film. Nosił ślady kilusetnego odtwarzania w różnych domowych "centrach rozrywki" owych czasów, jednakże zapadł mi ów głęboko w pamięć. Film ten mało znany, nie do dostania w Polsce w legalnej dystrybucji, jednakże w/g mnie doskonały pod wieloma względami. Fałuła jak na tamte czasy zupełnie nie oklepana, sposób realizacji, świeże pomysły (jak na tamte czasy)... Co prawda moja ocena jest tendencyjna ale film ten widziałem mając lat 14, kiedy to jeszcze nie miałem wyrobionego gustu i smaku. Niemniej jednak wspominam ów film ciepło zwłąszcza w odniesieniu do hollywoodzkiej szmiry sci-fi która falami zaczęła zalewać nas ostatnio. Wiele fantastycznych pomysłów zepsuto, wiele stało się śmiesznymi i grotekowymi obrazami które czasem "zapodaję" sobie jako komedie (np: "Matrix" II i III)... Mie mogę jednak przeboleć tego że taki obraz, nie doczekał się polskiego wydania, bo jeszcze dziś zamówiłbym z radością nie licząc się z kosztami. Polecam ten film każdemu kto lubi fantastykę. Jest wart oglądnięcia.
Ja również miałem przyjemność oglądać ten film jako 14-latek, akurat w wypożyczalni video koło mojego miejsca zamieszkania mieli ten film na VHS z licencją do wypożyczania. Ale film jak na tamte czasy świetny! Ciekawostka, Gunhed, który występował w filmie został na prawdę zbudowany w skali 1:1. Marzyłem żeby mieć takie cacko na własność ;)
Skoro mowisz, że nie doczekał się polskiego wydania to jak go ogladałeś po angielsku, z napisami czy z lektorem ale jakiś tv rip?
Kasety video wymeniało się na targu. Film był z kiepskim lektorem polskim robionym po amatorsku. To było jakieś 20 lat temu może więcej. Wtedy mnóstwo filmów było tak robionych, po dwa na kasecie. Ostatnio pojawił się na torrentach, ale w kiepskiej jakości...
No właśnie go golądałem i to wyglądało tak jak by lektor był profesjonalny ale w bardzo słąbej jakości. Odczucie to potengowało to, że ta wstawka to napewno jest VHS rip. Ale głos lektora jak by znajomy z filmów z tamtych lat.
Legalnie na kasecie video wydał go "Vision", z licencją dla wypożyczalni. Gdzies przed 95 rokiem. Ale wtedy słabo się wypożyczał, jakoś nie zdobył uznania widzów.
Chyba wtedy to dobre japońskie kino było jeszcze zbyt specyficzne, hermetyczne na masowego widza.
Choć uważam, że warto go obejrzeć, w końcu to jeden z nielicznych filmów z takimi wielkimi mechami bojowymi ;)
Rozumiem, że film ma dla Ciebie wartość sentymentalną... Dziś - ta słaba odpowiedź na "Terminatora" - jest jedynie retro.