Film klimatyczny, kreska pomimo upływu lat, może się podobać. To do czego mógłbym się
przyczepić, to chyba czas trwania, który jak na film pełnometrażowy mógłby być dłuższy,
zwłaszcza że tempo narracji do najszybszych nie należy, a jak to bywa nie wszystkie sceny
budują główny wątek. Dlatego trochę ciężko mi było powiązać całą otoczkę polityczną z początku
anime do głównego wątku, może to nie było najważniejsze, ale po jednokrotnym obejrzeniu
miałem lekki dyskomfort, że nie pamiętałem dokładnego łańcuszka powiązań...
Z drugiej strony, ze względu na zawarty w obrazie spory ładunek metafizyki, powinno pokusić się
o ponowne obejrzenie, ale ja piszę to na świeżo (w środku nocy:P)
W roku 95' anime zapewne kopało dupę, ale od tego czasu, problem istoty człowieczeństwa, w
obliczu ciągłego rozwoju technologii nie jest już strasznie oryginalny, np teraz w wiadomościach
było o wyhodowanym nosie, na czole pacjenta :D także pętla na szyi ludzkości powoli się zaciska
:P Zastanawiam się jakbym odebrał GitS czy Akirę, w czasach wydania, ale może to i lepiej że
nie jestem taki stary :)

Jeszcze pytanie techniczne SPOJLER
Zbir do kamuflażu termooptycznego używał płaszcza, natomiast nasza major, musiała latać z
gołą... Ja wiem, że Japończycy są dziwni i jak cyborg wygląda kształtnie i ma cycki to powinien
mieć swoją scenę, nawet nie mówię, ze mi się nie podobała, tylko dlaczego nie mogła mieć
takiego kombinezonu bojowego?