Dla mnie cześć gorsza od tej z 2014 oraz gorsza od Konga. W 2 dostajemy podział na dobro i zło czyli standardowy oklepany temat. Który jest słabo zagrany i powtórzony w wielu filmach. Do tego gra aktorów pomimo ciekawej obsady jest po prostu mdła.
To co zasluguje na obejrzenie w kinie to efekty. Sa naprawdę dobre i przyjemnie się to ogląda. Jednak ujecia kamery nie robią już takiej furory jak w jedynce. Są bardziej standardowe. Jednak kilka i tak zapadnie w pamięć.
Muzyka i dźwięk.... hmm zabraklo tej ciszy i napiecia z jedynki. Może przez nasycenie humoru. Może przez niewyraziscosc i banalnośc postaci. Mamy dlui wstęp malo godzilli ale w poprzedniej części było to plusem. Tutaj hmm... mnie bardziej wynudzilo a pomysły i tryby immortal bohaterów.... aj moje oczy. I moze własnie przez to miałem lekki niesmak
Film 7/10 ogląda się to dobrze i lekko. Walki, w tym scena powietrznej walki z fenixem wooooow. Oraz efekty na bardzo wysokim poziomie. Z resztą liczylem ze utrzyma poziom 1, a nie dalo rady.
Jednak i tak warto zobaczyc w kinie... dla fanów godzilli oraz ludzi ktorzy chcą sie troszke rozerwać i wyłączyć mózg ;) pozdrawiam
Marek "eRat" Rutkowski.
A dla mnie Godzilla z 2014 owszem scenariusz lepszy ale bez Godzilli , nie poszedłem do kina że względu na fabułę. Dostałem to czego oczekiwałem po tym filmie czyli wojny potworów z oryginalnymi kajiu z Japońskiej Toho, choć słuchania gównianych dialogów i bezsensownych zachowań bohaterów już nie da się od odzobaczyć