Ten film to profanacja książki. Mam nadzieje, że nie nakręca następnych części. Nic się kupy w nim nie trzyma. Cała esencja książki została wycięta i film został spłycony do paru scenek, które nijak się mają do orginału. Wiele istotnych rzeczy przeinaczono. Wiadomo, że film nie może przekazać tego co książka. Ale ten film jest gniotem na który szkoda czasu.
I jeszcze ta końcówka... To już był szczyt. Taki kwiatek na dobicie każdego kto czytał książkę.
Jedyny plus tego filmu to efekty specjalne i Ford. Dlatego dałem mu aż 3. Może ktoś kto nie zna książki inaczej odebierze ten film.
Ja ksiazke czytalam jakies 8 lat temu i niewiele pamietalam, moze dlatego film mi sie podobal :) ale nawet przy kiepskiej pamieci koncowka mi jakos nie odpowiadala
Ponieważ kokon (w książce) został znaleziony na jednej ze starych kolonii robali, która została później zasiedlona przez ludzi (była to pierwsza ludzka kolonia poza Układem Słonecznym).
Gdyby ocena filmu zależała od porównanaia do książkowego oryginału, to w pełni sie z Tobą zgadzam - ocena byłaby w okolicach 2 - 3.
Ale dla osób które nie czytały Carda ( ja do nich NIE należę :) Cały cykl o Enderze, o Alvynie Stwórcy czy "solowe" Glizdawce i Badacze Czasu czytałem kilkakrotnie) film może być całkiem znośny w odbiorze. Niezła gra aktorska, nawet dzieciaków, scenografia i efekty na naprawdę wysokim poziomie - jak dla mnie solidne 7. Dałbym pewnie i 9, ale czytałem oryginał i pewien niesmak jednak pozostał... :P