Podzielam opinię większości-bardzo dobry, trzymający w napięciu do końca, film. Sandra Bullock uniosła całość, Clonney też świetny, więc nic, tylko obejrzeć. Faktycznie świetne efekty specjalne, nastrojowa muzyka-daje się czuć porządną robotę-mówiąc trywialnie. Nie podważe chyba jego wartości pisząc na koniec, że...
Widoki są cudowne, magiczne - dla nich warto było. Ale fabuła to porażka. W zasadzie można było w ogóle nie pisać żadnej fabuły bo ta nie jest neutralna - jest irytująca, niezwykle pretensjonalna i psuje odbiór filmu. Sandra, którą nawet lubię, niespecjalnie miała się tu okazje wykazać i widać, że nawet się nie...
Niesamowita wizualizacja, świetna muzyka i... i to na tyle!
Strzał w stopę - zatrudnienie beznadziejnej i sztucznej Sandry Bullock! Pani kochana za wysokie progi dla Pani. Jedyne co było w niej fajne w tym kinie to tyłek... Jak dla mnie trochę za mało.
Gwóźdź do trumny - sceny końcowe!
!!UWAGA MOŻLIWY LEKKI...
Po tylu Oskarach spodziewałam się dużo więcej. Można obejrzeć ale żadna rewelacja. Apollo 13 z Tomem Hanksem w swoim czasie podobał mi się zdecydowanie bardziej i dużo bardziej trzymał mnie w napięciu.
Daje 6/10 za niezłą rolę Sandry Bullock i ciekawe zdjęcia z kosmosu.
Przez cały film nic się nie dzieje' no może oprócz kosmonautki w kombinezonie dryfującej po Kosmosie.. Superr:-)
Film kosmicznie nudny. Obejżałem 15 pierwszych minut (a wydawało się jakby minęła godzina), a
następnie przełączyłem kanał. Co jakiś czas powracałem do niego z nadzieją, że akcja się rozwinęła.
Jedynym co widziałem była jeszcze większa nuda i brak realizmu. Lecz najbardziej wnerwiający był
Kowalski, który sam nie...
Jakiś dobry czas temu wziąłem się za ten film , słysząc dobre opinie ,oklaski , ochy i achy .No więc odpalam to "dzieło" i jazda. Po 10 minutach stwierdzilem -"hmmm no dobra spoko moze poprostu taki poczatek , a zaraz zwali mnie z krzesła mistyczny klimat kosmosu albo efekty specjalne". Otóż nie , nic takiego się nie...
więcejMuszę przyznać ,że efekty specjalne w tym filmie robią wrażenie . Jednak zastanawia mnie pewna sprawa ,a mianowicie co byloby gdyby taka dwojka mlodych ludzi rzeczywiscie miałaby tyle kłopotów w kosmosie co przedstawiał film ??? Czy możnaby było jakoś się "wydostac " z tak trudnej sytuacji ???
Ale wysokiej, jak na tę produkcję, oceny nie zmieniam, bo mój pięciolatek był zachwycony! Może dlatego, że ledwo na oczy już widział- oglądaliśmy to w ramach sylwestrowej niespodzianki filmowej, po północy. Ale nie zasnął! Więc jeśli ktoś chce oglądnąć jakiś film dla dorosłych ze swoim dzieckiem- polecam Grawitację!
Nic specjalnego, ale warto obejrzeć choćby dla zdjęć i muzyki. Najbardziej wkurzała mnie gra Sandry Bullock, która moim zdaniem ani trochę nie nadaje się do Sci-Fi. Nic do niej nie mam, ale z każdą kolejną minutą filmu miałem ochotę zbić jej szybkę w kombinezonie, żeby już dłużej nie zasłaniała mi swoim płaczem...
Zastanawiam się czy "Grawitacja" jest filmem ateistycznym czy też propaguje pogląd wręcz przeciwny. Dostrzegam sporo sprzeczności w tej kwestii. Najciekawsze jest pojawienie się trzech "ikon": Św. Krzysztofa, Buddy i Marsjanina Marwina - bohatera...
Oglądam drugi raz i o tyle o ile od połowy jest typowo amerykański z happy endem, to do połowy arcyklimat pod kazdym względem. Negatywne opinie to jakaś kpina lub żart prowokacyjny.polecam