Jedyna scena jaka może się podobać to śmieszna rozmowa Gruzy z Rewińskim na stacji benzynowej. Reszta filmu w ogóle nie powinna powstać...
Dosyć fajne są też rozmówki Gruzy ze swoim synkiem, to znaczy można się lekko uśmiechnąć. Na Tle "Yrka" ten film jest nawet do obejrzenia, a na tle "Kac Wawa" jest to dobry film ;)