PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1465}

Gwiezdne wojny: Część II - Atak klonów

Star Wars: Episode II - Attack of the Clones
7,2 227 074
oceny
7,2 10 1 227074
5,3 25
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część II Atak klonów
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część II - Atak klonów

Upadek Jedi

ocenił(a) film na 6

Ten film jest zdecydowanie najgorszą z części Star Wars. Całkowicie nielogiczne jest dla mnie jego zakończenie. Oto Jedi a wśród nich wielu z rady wkraczają z misją ratunkową na trybuny wokół areny na której Obi Wan, Annakin oraz Amidala wałczą z potworkami. Akcja osiąga punk krytyczny gdy lord Sith hrabia Dooku wzywa armię druidów i w tym momencie Jedi okazują się głupsi niż ustawa przewiduje. Zamiast skoncentrować się i mocą zawalić tunel którym wchodzą roboty albo za pomocą siły woli miażdżyć te chodzace konserwy albo wszyscy naraz rzucić się na Dooku i przystawiając mu miecze do gardła zmusić by odwołał droidy ( w końcu nawet on nie dał by rady wygrać z połową rady Jedi na raz ) nasi drodzy rycerze odrzucają na bok wszelkie nauki o potędze mocy i wskakują na arenę dając się zmasakrować robocikom podczas bezsensownego ataku na miecze świetlne ! I po co ? A w ogóle jak to mozliwe przecież w poprzedniej części Obi Wan będąc zaledwie padawanem czyli najsłabszym w hierarchii użytkownikiem mocy samodzielnie gromił małą armię droidów w hangarze miotając nimi o wszystko wokół a tamta armia wcale nie była znacznie większa od tej która wlazła na arenę. Czyżby z chwila osiągnięcia rangi mistrza Obi Wan zgłupiał że sam nie rozgromił tej bandy blaszaków ? No i dlaczego mistrzowie zasiadający w radzie Jedi okazali się słabsi niż nowo mianowany mistrz ? Absurd goni absurd. Ponad to na arenie znajdowały się trzy kolumny których rycerze mogliby użyć przy pomocy siły woli jako maczug i rozbijać setki droidów nim te zdołałyby wystrzelić bo przecież z tego co mówił Joda w V epizodzie dla mocy wielkość nie ma znaczenia z tej części dowiedziałem się że również wielkość mózgu. No cóż ale czemu ja się dziwię przecież armią Jedi dowodził gość mający na imię Maczuga no i jak się okazuje tyleż inteligentny (Mace Windu). Jeśli o mnie chodzi tę scenę należałoby nakręcić od nowa. Część ratuje Christopher Lee w roli Dartha Tyranusa z gracją gromiący zarówno nadpobudliwego Annakina (niezapomniana scena) jaki i Obi Wana po czym znów Annakina by na końcu osiągnąć remis z samym mistrzem Jodą.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
SirDrX

Jaki remis Yoda równo jechał po Dooku:D

ocenił(a) film na 6
marcoxp1233

Nie bardzo go jechał, prawda Dooku został praktycznie otoczony ale mężnie stawiał czoła dawnemu nauczycielowi no i ostatecznie wykorzystał jego "słabość" przeciw niemu żeby się wydostać z otoczonego przez siły Republikańskie hangaru. Ja tam jestem fanem serii Star Wars po prostu ta część zrujnowała tak wiele że aż woła o ponowne jej nakręcenie.

ocenił(a) film na 9
SirDrX

no co ty SirDrX szukasz logiki w SW, przecież to baśń s-f, tu chodzi o przygodę. Gdyby wszystkie filmy musiały przestrzegać rygorów realizmu SW, by nigdy nie powstało. tak na marginesie: owszem Yoda mówił, że wielkość nie ma znaczenia dla mocy, ale to jej użytkownik jest słabym ogniwem, jego stan emocjonalny- fizyczny np. brak wiary we własne możliwości, lub chwilowe roztargnienie/zaskoczenie uniemożliwiają wykorzystanie pełni mocy. moc nie czyni ich też bardziej inteligentnymi (no może oprócz Yody, ale tu chyba wiek ma większe znaczenie) tak jak zwykli ludzie popełniają błędy. zakładam, że sposób w jaki toczyli batalię w opisywanej przez ciebie scenie był spowodowany ich przesadnym zamiłowaniem do honorowej walki i niechęcią do pójścia na skróty.

użytkownik usunięty
pseudoalias

Star Wars to nie baśń lecz space opea. Nie łatwo jest posklejać filmy Lucas i tak się popisał.

ocenił(a) film na 9

to już kwestia semantyki. świat przedstawiony w SW może nie jest przesadnie logiczny w odniesieniu do naszego (wcale nie musi), jednak jest na tyle spójny, że przeciętny widz po pierwszym seansie wszystkich części, powinien go bez problemu zrozumieć. wg. mnie jest to baśń z elementami s-f, ale jeśli ktoś widzi w nim operę, czy kosmiczne romansidło to pewnie też ma rację. Mam nadzieję, że Lucas znowu się popisze za kilka lat:)

użytkownik usunięty
pseudoalias

To polonista z rodziny. I Lucas wypowiedzał się, że nie będzie innych części.

ocenił(a) film na 7
SirDrX

Masz rację błędy i brak realizmu to wizytówka "nowej " trylogii. Zauważyłem , że koleżkowie Lucas (star wars) i Spielberg (Indiana Jones królestwo kryształowej czaszki) nie dbają o realizm (w wywiadzie nawet to powiedzieli), przez co ich produkcje nie mogą być traktowane jak poważne dzieła a jedynie jako przypominające gry komputerowe badziewie dla 13latków.
Z takimi możliwościami jakimi obaj panowie dysponują mogliby zrobić epokowe
legendy, które zapierałyby dech w piersiach i o których mówiłoby się przez następne 20 lat.
W zemście sithów też pełno dziecinady i pierdół typu lądowanie połową statku kosmicznego czy statki GAŚNICZE! LOL

SirDrX

Całkowicie się zgadzam z SirDrX. Gdyby nie końcowa scena walki która była dość efektowna(nie patrząc na to że nie była logiczna) film ten nie byłby godny Lucasa. Choć początek intrygował, przez większość filmu ziewałem i modliłem się kiedy to się skończy. I myślę ,że powiem prawdę gdy potwierdzę tezę ,że to najgorsza część SW.

SirDrX

Walka nie była zła tak jak i cały film poza paroma szczegółami :)

Mi osobiście nie podobają się hełmy żołnierzy-klonów bo wyglądają jak hełmy Jango-Fett'a a powinny chociaż troszkę przypominać hełmy szturmowców ze starej trylogii.

Tutaj widać jednego klona w biało-żółtej zbroi http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/b/bc/Clone_troopers_march.jpg

I takie hełmy powinny być w 2 części SW od razu a nie jak ten klon idący na końcu :)

Poza tym film w miarę ujdzie :) A komu sie nie podoba to prosty lek - Nie oglądać :)

ocenił(a) film na 6
Krzysztof1308

Wewnetrzna spojnosc SW czasem kuca. Wystarczy pograc w Force Unleashed by zobaczyc, co potrafi uzytkownik mocy po treningu (podejrzewal, ze w podobnym stylu wywijalby kazdy mistrz). Walka Jedi vs Sith to juz co innego ale takie droidy to sie po prostu mieli.

ocenił(a) film na 10
SirDrX

Obejrzyj TFA i tlj to sie przekonasz co znaczy ,najgorsze części star wars .

ocenił(a) film na 6
Gokussb

Ten wpis powstał wcześniej niż PM i OJ. PM to śmieszny film przynajmniej, no i daje jako takie możliwości kontynuacji (o ile zapomnieć, 2/3 fabuły to przerobiona Nowa Nadzieja), nie mam nic przeciw lekkiemu podejściu w nowej trylogii. Ostatecznie opowieść skończona. Palpatine pokonany, zło wygnane z galaktyki. To wiadomo, że podtrzymać trudno. Można zrobić to tak jak w PM (ot niekompetentny imbecyl prowadzi bandę retro świrów którymi nikt poważny się nie zajmuje) kupuję tą opowieść. Nowa republika ma więcej poważnych zajęć niż uganianie się za neoimperialistami po rubieżach. No tyle, że neoimperialiści znaleźli przy tym broń masowej zagłady, jakiś zarzucony projekt imperatora i wysadzili republikę. To ma sens, poniekąd. Niestety RJ i KK nie przyjmują takiej interpretacji filmu. Wolą dalej brnąć w to, że Nowy Porządek to jakaś wielka potęga z d. Dlatego też OJ to makabryczna parodia GW gdzie liczą się jedynie purpurowłose czupiradła i latające w kosmosie feministki. Ech ...

ocenił(a) film na 6
SirDrX

Remis? Ledwo wytrzymywał,widać było,że już nie może dalej. Przewaga Yody rosła. Gdyby nie rzucił tym filarem,mogłoby być z nim nieciekawie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones