Kupy artystyczne zarabiają krocie. No nic, nihil novi.

To twoje zdanie WhiteDemon, według mnie to dobry film.

Niestety.

Na moje szczęście, nadal cie boli że inni mają inny gust.

Bardziej odczuwam zażenowanie i przewracam oczami.
Ulubiony wykonawca tłumów : Bieber.
No, u nas jacyś discopolowcy. Xd
Ulubiona postać literacka Christian Grey.
Ulubione filmy: SW Myszaka.

Ach, ta "sztuka".

Dobra prowokacja WhiteDemon trzymaj tak dalej :) poza tym to nic nowego powtarzasz sie już na forum :)

To nie prowokacja, a prawda. A Ty się jeszcze swoim gustem chwalisz.
Johnson stworzył coś fabularnie i scenariuszowo na poziomie Uwe Bolla, a tłumy biją brawo, wrzeszcząc : "Więcej tego, więcej chcę!" .
Parafrazując Padme : "I tak umiera sztuka... Wśród burzy oklasków."

WhiteDemon tymi porównywaniami mnie nie obrażasz, pokazujesz tylko swoją głupotę i brak akceptacji dla innych opinii niż swoja, wiec wystawiasz sobie piękne świadectwo że brakuje ci argumentów na sam film wiec krytykujesz samych widzów. To jest prowokacja i będę się chwalił a co ? ty decydujesz co może się pobadać innym ?? a co nie ?

Tu mnie masz. Mam bardzo niską tolerancję na twórczy chłam.

Cały czas powtarzam to twoje zdanie, Ale patrząc na twoje komentarze na forum to nie mam przyjemności z tobą gadać ( nie chodzi o twoją ocenę filmu SW) Tylko o poziom twoim argumentów tak jak w tym temacie żegnam.

Nie zgodzę się. Jako nosaczowy cebulowy Januszek uwielbiam disco polo. XD Zenon Martyniuk to mistrz, który robi coś z pasją w odróżnieniu od "Gwiezdnych Jaj" wykonania Abramsa i Johnsona.

Ale ja do Pana Zenka nic nie mam. :) Wydaje się bardzo sympatyczny. Ale to nie zmienia tego, że artystycznie... ekhem. ;)

Luzik. :D

Nie odmawiam Panu Zenkowi tego że gość wręcz promieniuje pozytywną energią i umie nią zarażać, co samo w sobie jest bardzo dobre . Ani tego że ma pasję. :)

"Globalnie film osiąga o 35% słabsze wyniki niż Przebudzenie Mocy (w tym samym okresie trzy lata temu), ale o 36% lepsze wyniki niż Łotr 1 (w tym samym okresie w 2016 roku)." Ciekawe jak będzie w porównaniu z "Solo" , szczególnie że sam projekt ma same problemy i niewiadome ( nie ma nawet promocji czy małej zapowiedzi a premiera w maju ( pewnie przesuną na grudzień ) , ehh... czarno to widzę :/ ).

Pallando według mnie solo wypadnie najgorzej z filmów, z powodu zmiany aktora (większości fanów może nie spodobać że nie gra go Ford) i historia może być za słaba żeby zainteresować widzą. Wedłeg mnie z Solo powinni jeszcze poczekać i w pierwszej kolejności ekranizować lepsze historie.