PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
7,2 241 322
oceny
7,2 10 1 241322
7,4 42
oceny krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Nie rozumiem rozczarowania niektórych widzów. Dla mnie, a trudno już starego capa z 30 latami na karku filmem zainteresować, rewelacja i piękny hołd złożony oryginalnej serii. Bez przestoi, z umiejętnie wplecionym humorem, sentymentalizmem typowym dla kosmicznej baśni. Rey chwytająca miecz... finał. .. solo... eh, aż się łezka w oku zakręcila.

Warto! A malkontentom zdecydowane: a w moc mnie możecie pocałować.

ocenił(a) film na 6
marcintomala22

Zgadzam się, że to hołd, a nie kalka. Zresztą po nieudanych prequelach był to najbezpieczniejszy zabieg dla twórców - dać fanom to co już im się spodobało tylko w nowym wydaniu.

marcintomala22

Na końcu zresztą jednak był wyraźny sygnał w stylu "no dobra, to tyle szybkiego przypomnienia części 4-6, jedziemy dalej!". Tak mniej więcej od reaktywacji R2-D2, skompletowania mapy, znalezienia Luke'a był ten moment ;)

ocenił(a) film na 10
marcintomala22

Dla mnie ta część jest epicka, wszystko bylo w filmie zrozumiale, tylko mysle, ze jakby zmienili Adama Drivera na kogoś bardziej doświadczonego, postać Kylo Rena bylaby ciekawsza.
Ale ogólnie J.J. Abrams wykonał kawał dobrej roboty i chwała mu za to.
Bylem dzisiaj, jutro ide znów i jeszcze na święta :) dopóki mi się nie znudzi.
Nie rozumiem tego hejtu u ludzi, a sam jestem fanem SW od kiedy pamiętam i się nie zawiodłem.

ocenił(a) film na 9
kapsel97

Popieram w pełni!

marcintomala22

Zgadzam się w stu procentach! Film jest wspaniały, cudowne ujęcia, dobrze napisane postacie, a przede wszystkim humor i wszystkie te smaczki nawiązujące do Starej Trylogii! Bardzo bardzo bazuje na Nowej Nadziei, ale to jest właśnie jeden z największych plusów tego filmu. Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ale to przecież Star Wars! Pomimo, że kilka scen i wątków mnie zaskoczyło, to uważam, że nie dało się tego filmu zrobić lepiej. To naprawdę piękny hołd przepełniony prawdziwą Mocą, a nie jakieś tam "Mroczne Widmo" xD

ocenił(a) film na 9
WaterbenderGirl

Otóż to☺

ocenił(a) film na 8
WaterbenderGirl

Może byłoby trochę lepiej bez Gwiazdy śmierci 3.0, ale i tak film bardzo mi się podobał, a liczę że to dopiero wstęp do jeszcze lepszych następnych części: rozwój Bena Solo, Rey, powrót Luke'a - dużo powinno dziać, byle tylko obyło się bez kolejnego niszczyciela planet :)

użytkownik usunięty
marcintomala22

https://quizup-media.imgix.net/photo/255092164659297521/74/fb/8c/74fb8cad9d7c289 cf31699e9209eacae8a4e0b23/content?auto=format&q=50&h=530&w=530

marcintomala22

Czy uważasz, że Jurassic World jest też hołdem dla Jurassic Park, a Terminator: Genisys hołdem dla Terminatora 1 i 2 ?. Te filmy udają, że nie są remakeami.

ocenił(a) film na 9
obleh

Porównywanie filmów które wymieniasz jest niemożliwe.

ocenił(a) film na 4
marcintomala22

''piękny hołd złożony oryginalnej serii'' BZDURA, jaki hołd, co George Lucas zmarł i potrzebuje hołdu. Ludzie opamiętajcie się,
to miał być EPIZOD VII, czyli dalsze losy, nowe przygody, coś nowego a nie ta KALKA
Jednym słowem DZIADOSTWO

ocenił(a) film na 9
numero_uno

Nie zgadzam się. Nie potrafią opamiętac się krytykujacy, którzy z jednej strony zarzucają Abramsowi kopiowanie, z drugiej brak ducha oryginalnej serii. Zero konsekwencji.

Prochu w kinie typu Gwiezdnych Wojen wymysleć się nie da, kombinowanie i udziwnienia przynoszą więcej złego niż dobrego (jar jar...), wg mnie film jest rewelacyjny i prawdziwi fani oryginalnej trylogii powinni być zachwyceni. Jak nie są... cóż, komuś się tęskni za stracona młodością i tyle☺

ocenił(a) film na 9
numero_uno

To odnowienie nadziei na dobre GW w nowych czasach i film zrobiony przez wielkiego fana GW czyli Abramsa

ocenił(a) film na 4
Himiteshu

Gdyby podczas produkcji nie było tyle tajemnic z nią związanych, szczelności z informacjami, gdy powiedzieli że to będzie Remake e.IV-VI (termin odnoszący się do filmów które zostały nakręcone bądź stworzone na nowo, z RÓŻNYM STOPNIEM ZMIAN) to wcale bym nie miał żadnych pretensji do p.Abramsa
A Wielki Fan to tak w ogóle nie przerabiał by kultowego filmu na własne widzi-misie
''To odnowienie nadziei na dobre GW w nowych czasach'' - nie wiem co przez to chciałeś powiedzieć.
Chyba że chcesz polecieć po całości i poprośmy wszelakich reżyserów o odnowienie wszystkich filmów, WSZYSTKICH, na nowe czasy. To było by Coś, o a propos, może nowe COŚ też ci się podobało.

ocenił(a) film na 6
numero_uno

100% racji.
Nie wiem, jak można tego nie rozumieć?

ocenił(a) film na 9
numero_uno

Kolejny placzek. Idz zabij bo ktos ma inne zdanie ktore NIE ZGADZA sie z Twoim.

ocenił(a) film na 9
marcintomala22

Podpisuję się rękoma i nogami, polać Tobie :)

ocenił(a) film na 9
Himiteshu

Tylko z mocą poprosze

marcintomala22

Na początku byłam bardzo zawiedziona, ale teraz patrzę na film inaczej. Potrzebowałam kilku chwil na przemyślenie sprawy. Na pewno fani SW mieli ogromne wymagania...najnowsza część musiała trzymać poziom i klimat starej trylogii - najważniejsze wymagania. Ale chyba za wysoko podnieśliśmy poprzeczkę, bo nic już nie dorówna tym filmom. Tam był Vader, tamte filmy nie musiały przebijać poprzednich części bo nie miały jeszcze żadnej konkurencji. I tu tkwi problem...za wysokie oczekiwania. Byc może bardzo podobna fabuła miała być czymś w rodzaju hołdem dla starej trylogii, ale to wywołało burzę, bo uznano to za odgrzewany kotlet i trochę w tym prawdy. Za to wierzę, że następne części będą lepsze...Kylo jest akurat idealnie dobrany wg mnie...ale uśmiercenie Hana chociaż bolesne było efektowne, bo odgrywa ważny moment w przemianie Kylo. Jednak nie przebaczę im tego.

ocenił(a) film na 6
panienka_2

Moim zdaniem hołdem byłoby np.:
- subtelne ukazanie zniszczonego Sokoła gdzieś w krajobrazie
- pokazanie chatki Obi Wana na Tatooine po 30 latach
- jakieś zniszczone elementy ze starych części (te niszczyciele na Jakku w piasku też mogą być...)

a nie chamskie zerżnięcie całego schematu fabuły i na siłę wciskanie Hana i Sokoła do fabuły bo "tak ma być" i "zupełnie przypadkiem" to się stało. To co się stało (kiedy Rey odleciała Sokołem i spotkała Hana, który AKURAT NIE BYŁ w pobliżu 100000 innych planet tylko akurat Jakku) jest tak nieprawdopodobne, że aż głupie.

michalcr3

Jak nic się z tobą zgadzam.

ocenił(a) film na 5
marcintomala22

Nikt nie potrzebuje hołdu, bo saga wciąż trwa. Gdyby to miał być ostatni z filmów w uniwersum Star Wars, to może jeszcze by przeszło, a tak mamy odgrzewanego kotleta w nieco przystępniejszej formie dla nowych widzów.

ocenił(a) film na 6
marcintomala22

Niestety nie.
Przede wszystkim "Przebudzenie Mocy" jest niezrozumiałą kontynuacją "Powrotu Jedi".

O co tu właściwie chodzi?
Dlaczego Republika jest w jeszcze większej rozsypce niż Imperium po końcowym tryumfie w "POWROCIE JEDI"?
Imperator został przecież zgładzony, Darth Vader przeszedł na jasną stronę mocy, tymczasem tu wmawia mi się, że Republika chyli się ku upadkowi pod naporem jakichś niedobitków Imperium.
Co to za absurd?

I dlaczego Republika wciąż potrzebuje partyzanckiej armii Rebeliantów?
Przecież po zwycięstwie nad Imperium to ona odzyskała władzę nad Galaktyką i nie potrzebuje już Rebelii.
O co tu chodzi?

Film jest słabiutki także z innych powodów.
Nie chodzi nawet o to, że jest WTÓRNY (choć jest i to w skalach niezmierzalnych: to naprawdę kolejny film o Rebeliantach, którzy w imieniu Republiki walczą z nowym Imperium i... kolejną Gwiazdą Śmierci), ale o to, że jest zwyczajnie pozbawiony energii, MOCY. Ale przede wszystkim - fantazji. Dziwi to tym bardziej, że napisał go znamienity scenarzysta Lawrence Kasdan ("Żar ciała"), a wyreżyserował utalentowany reżyser, J.J. ABRAMS (podpisał wcześniej znakomite "Mission: Impossible 3", tryskające energią i wywrotowe nowe "STAR TREKI" i wzruszającą "Super8"). Nie bez powodu do reżysera przylgnęło już, zasłużone niestety, przezwisko JAR JAR ABRAMS. Nie ma tu wojny, nie ma bitwy, są co najwyżej potyczki, a i te dość niemrawe. Co za zawód.
To najsłabsze "Gwiezdne Wojny" z... całej serii i... najmniej efektowne, co jest zwyczajnie obciachowe. W istocie to technologiczny szmelc.

Szkoda tylko grającej główną rolę dziewczyny - ta usiłuje trzymać ten film za pysk, ale tego pyska nie ma.

Nie ma mocy.

Jeszcze taka oto refleksja na koniec.
Najsłabsze z dotychczasowych "MROCZNE WIDMO" (głównie z powodu Lisiomordego Jar Jar Binksa) posiadało pewne znamiona dawnego geniuszu George'a Lucasa: fantastyczny czarny charakter Darth Maul, hipnotyczna porcelanowa gejsza Padme Amidala, świetne pościgi na pustyni, a przede wszystkim fenomenalny pojedynek Qui Gon Jinna i Obi Wana z Darthem Maulem oprawiony niezapomnianą muzyką Johna Willimsa).

Widać moc jest tam, gdzie gra muzyka.
https://www.youtube.com/watch?v=Y29EWY-PInc

ocenił(a) film na 6
marcintomala22

https://www.youtube.com/watch?v=lSwO-k-RqNA
https://www.youtube.com/watch?v=r7pgY_A-4B0

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones