porządny slasher w starym, dobrym wydaniu, fantastyczny przede wszystkim klimat, umiejętne budowanie grozy i kultowa muzyka; jest kilka niedoskonałości, jak nieśmiertelność Michaela, ale nie razi to szczególnie Moja ocena: 7/10
popieram
Za to głupota głównych bohaterów którzy już myślą, iż zabili Michael'a, że On nie żyje jest przerażająca
Podbijam. Złapałem się nawet na mówieniu do postaci, a to już zły znak.