Moja ukochana część, jeśli chodzi o książki i najmniej ulubiona z filmów... Dałam dziś 6 z litości,
bo to jednak HP, chociaż zasługuje na 3, 4 albo 5... Szkoda, że nie podzielili tego na 2 części, tyle
wyciąć! -_- Gdzie egzamin z Historii Magi i tam zasłabnięcie Harry'ego, pojmanie Hagrida, PEŁNE
wspomnienie Snape'a, mecze Quidditcha i triumf Rona?! Brakuje mi też wypadu do Hogsmeade z
Cho, wywiadu ze Skeeter (przecież to było bardzo ważne!), dłuższej sceny w Departamencie Tajemnic (mózgi!). Ech. :P
Poza tym śmierć Syriusza na mnie nie zrobiła zadnego wrażenia. :/ Nie czułam też tego dreszczyku strachu, który towarzyszył mi czytając wydarzenia w Departamencie....