PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=790359}
5,3 22 161
ocen
5,3 10 1 22161
4,8 10
ocen krytyków
Hellboy
powrót do forum filmu Hellboy

Mój Boże!!

ocenił(a) film na 1

Dawno tak prymitywnego filmu nie widziałam. Lubie bardzo Hellboya 1 i 2, ale to co oni zrobili z tym filmem jest przerażające. Dialogi nie dość, że przepełnione wulgaryzmami, to jeszcze prymitywne do bólu. Jakieś powiązania Hellboya z królem Arturem...- serio?? Ja wiedziałam, że poziom kinematografii, zwłaszcza filmów fantasy, schodzi na psy, ale nie przypuszczałam, że aż tak bardzo. Infantylny prymitywizm. Mam dwie teorie: albo producenci filmów są aż tak beznadziejni, albo mają widzów za kompletnych idiotów.

patrycjam92

Komiksów nie lizałeś, a przecież to wierna ekranizacja późniejszych tomów. Tak! Król Artur jest z komiksu! Świnka jest z komiksu! Olbrzymy są z komiksu... To pierwsza wierna ekranizacja komiksów... Tylko modyfikacje z profesorem niesmaczne.

„Hellboy” (2019) – nowe podejście do komiksowego uniwersum Hellboya w dość wiernej (może zbyt wiernej?) ekranizacji kilku późniejszych komiksów o czerwonoskórym twardzielu z spiłowanymi rogami. Skoro w obrazie jest wszystko czego można by się spodziewać po wiernej ekranizacji (paskudna wiedźma, tajne organizacje, niegodziwe potwory i nikczemne spiski) to miłośnicy komiksu winni być usatysfakcjonowani. Miłośnicy abstrakcyjnych baśni, którzy komiksów nie czytali / oglądali również nie powinni narzekać, wszak mają podaną abstrakcyjną, dynamiczną baśń.
Niestety w całości zbyt często pazura brak i zakończenie jakieś nijakie (tu zaczną narzekać fani poprzednich ekranizacji, którzy komiksów nie czytali i trudno im prawa do narzekania odmówić). Szkoda, bo po kilku poprawkach mielibyśmy mroczny filmowy komiks z przytupem i przyklaskiem.

ocenił(a) film na 3
harkonen_mgla

ty sie powtarzasz, to ja tez: to tylko pokazuje jak te komiksy sa tak naprawde slabe, jezeli ta wiernosc tej ekranizacji budzi wstret, zazenowanie i rozczarowanie, a obroncy wyciagaja ten argument, ze tak bylo w komiksie i ze to takie wierne, a nie basniowe jak u del Toro... To ja wole te basniowosc i uladzenie, ma wiecej klasy i oryginalnosci.

alisspl

Teraz się powtórzę ;)

Domyślam się, że kolejny X-men lub inny superbohater w jaskrawym trykocie by Cię bardziej usatysfakcjonował. Niestety patrzę na produkcję z punktu widzenia znawcy komiksów pana M. Oczywiście mogę narzekać, że "Placuszków" zabrakło i poprzednie ekranizacje milsze memu oku, niż obecna, niemniej nie zmienia to faktu, że doceniam odważnie wierną ekranizację. Komiksowy oryginał "zdziczał i zdziwaczał" przez lata i wytwórnia ryzykując wpływy z biletów, płyt, emisji tv itd. niemiłą "alissplom" esencję późniejszych komiksów utrzymała.

ocenił(a) film na 3
harkonen_mgla

Slabo sie domyslasz. Ciekawe czy ja sie domyslam, ze jestes ode mnie sporo mlodszy. W dodatku dziwne jest takie jw. twierdzenie u kogos, kto chyba przeczytal co napisalam, ze doceniam basnowosc pomyslow del Toro ogolnie w kazdej jego produkcji, bo on na tym bazuje. Uwazasz, ze kto takie rzeczy docenia? Milosnik wspolczesnej akcji w kinie i komiksach czy ktos z innego pokolenia i tradycji tworzenia opowiesci?
A mojej opinii nie zmienisz, wrecz sam przyczyniles sie do tego by ja umocnik jak sie tylko da, bo wczesniej moglam uwazac, ze to jakas wpada scenarzystow i samych tworcow filmu, a nie cyklu, bo jezeli JEST tak jak piszesz, ze to jest wierne tym komiksom, to jest to straszna cienizna. To oznacza, ze tworca, cykl, stoczyly sie tak bardzo albo od prawie poczatku byly raczej mierne, jezeli dzisiejsze pokolenie czuje sie zniesmaczone poziomem historii, jej wyrazu.
W dodatku naigrywasz sie z tych milosnikow komiksow, ktorzy probowali swojego czasu przekonywac ogol spoleczenstwa, ze komiksy z bohaterami w trykotach to nie glupoty, ale rozne historie nawiazujace do powazniejszych czy prawdziwych problemow. Aczkolwiek ja z nimi nie moge sie tak zgodzic, bo widze, ze owszem, tworcy siegaja, ale robia to strasznie plytko i prosto w porownaniu z chociazby opowiedzeniem takiej historii w ksiazce, a dzis nawet w serialu. Te powazne problemy w komiskach sa strasznie uproszczone, powierzchowne, a i strona wizualna bardzo juz kuleje w tej komercjalizacji amerykanskiej. Jeszcze komiksy europejskie cos tam wnosza czy wizualnie, czy technika. Wiodace rozne serie amerykanskie sa obecnie tylko pozornie jakies tam glebsze.
Mignole znam od roku jego debiutu, byl oryginalny, ale nie przyciagnal mnie na dluzej ani pomyslem, ani wizualizacja, nie lubie jego stylu. Zas to, ze teraz konfrontacyjnie mam mozliwosc porownania tego co wyszlo kiedy del Toro nie trzymal sie jego komiksow, za film 2019 trzyma i sie to nie podoba wyciagam sluszne wnioski, ktore ty sam potwierdzasz, piszac o zdziwczeniu i zdziczeniu. Mysle, ze mozna to nazwac bez eufemizmow - zmarnial, skiepscial, jest slaby.
Gratulowac tworcom nie ma czego jezeli nie zdolali wylapac nastrojow odbiorcow i umoczyli z kretesem nie zadawalajac nikogo ani niemilosnikow komiksow, ale starych wersji filmow, ani milosnikow komiksow wlasnie...
Jestes wsrod ludzi kojarzacych temat wyjatkiem co do opinii.
To nie ja zaczelam oceniac ten film jako kompletna klape na calym swiecie na rozne sposoby. Tym, ktorym sie to podobalo jest niewielu, a to bardzo zle wrozy dalszym losom. Do tego jak jeszcze wychodzi na jaw, ze to dlatego, ze sa wlasnie wierne komiksom, to zarowno producenci jak i widzowie mocno sie zastanowia czy chca dalsze czesci przygod Diabla i czy chca by byly one wierne czemus, co fabularnie nie potrafi sie obronic i jest zenujace...

alisspl

Strzelił bym teks, że mógłbym być Twoim ojcem, ale to lekkomyślny żarcik - wszak nie wiemy jak mamusia adwersarza za młody wyglądała, więc nie ma co galopować na ośle w docinki.
Strzelił bym tekst o tym, że nie wypada kaleczyć mnie taką owaką polszczyzną, ale możliwe, że piszesz na kolanie w czasie holenderskiej lub hiszpańskiej przerwy, więc nie będziemy o szczegóły kruszyć kopi.

Kurczą, jaki ja na starość się wyrozumiały zrobiłem! :)

Mignola ma swój abstrakcyjny, chaotyczny styl, który może pociągać kogoś kto nie wzdryga się przed abstrakcyjnymi zapętleniami fabuły. To co trudno mu wybaczyć to "leniwa" kreska i przyznaję bez przymusu, że jego bardziej się czyta, niż ogląda. Nigdy nie zrównałem go z mistrzowskim "Yansem" (a właściwie "Hansem") czy nawet "Thorgalem" lub "W poszukiwaniu ptaka czasu" (oczywiście tylko pierwsza seria). <Ech, te głodne pierwsze uderzenia przełomu lat 80/90-tych, kiedy nawet wyrośnięty człek chciał trochę komiksu podgryźć - dyskretnie otarłem tu łezkę wzruszenia.>

Kiedy przyznajemy się do emocjonalnych relacji z oryginałem (czy to powieść, czy to komiks - uchowaj Boże by o grę chodziło!) musimy odważnie odpowiedzieć sobie czy chcemy dobrego filmu czy wiernej ekranizacji. Kiedyś powiedział bym, że jako widz domagam się głównie dobrego filmu, teraz, gdy z każdym rokiem coraz trudniej zaspokoić mnie jako widza (starość, nie radość) więcej radości sprawia mi smakowanie wiernych adaptacji dla samej analizy niewdzięcznego procesu wiernego przekładania drukowanych literek na kadry. I dlatego, choć starsze ekranizacje milsze mi jako widzowi, to nowsza, wierniejsza, choć chropowata, bardziej mnie ucieszyła.

Na koniec dodam, że scena werbunku w trakcie napisów końcowych, nawiązuje do komiksowych zmagań z "kozakiem" i może być wskazówką, że kolejna część (jeśli powstanie) może mieć bardziej "alissplowy" charakter. Ucieszyłem?

harkonen_mgla

"oślep"

ocenił(a) film na 3
harkonen_mgla

strzeliłbym jak już, znalazł się kocioł. I nie bede po raz setny tutaj tlumaczyc sie dlaczego tak pisze, jezeli sie czepiasz, to sobie poszukaj.
I to nie zaden alissplspwy charakter, tylko oczekiwania ludzi, ktorym ten film sie nie podoba z powodu miernoty scenariuszowej i wykonania. Jezeli jest to niejednoznaczne z miernota scenariuszowa i wykonaniem komiksow, to ok, nazywaj to sobie stylem alissplowym. A jak nazwac milosnikow twojego stylu czy tej slabizny w filmie? Bo nick masz nieoryginalny i jeszcze ktos pomysli, ze do Diuny pije.
A jezeli jak zwykle cos mi tam piszesz dyskredytujacego o komiksach, wyrazajac raczej swoje podejscie do nich i stylu, to nie, to to nie jest styl alissplowy.

alisspl

Rany! Sypię głowę popiołem! Tak strzelać to nam nie kazano!
***
Rany! Koleżko odetchnij głęboko i zacznij post jeszcze raz (mieszasz niechlujnie kaszę z kawą i liczysz, że Ci kulebiak urośnie?). Trzymam kciuki - dasz radę!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones