Chyba najbardziej odbiegająca część Hellraisera od pozostałych, z wyjątkowo głupim scenariuszem. Fabuła jest beznadziejna, realizacja minimalnie lepsza. Ponadto brakuje mu dobrego klimatu, który jest najczęściej rozwiewany przez głupie odzywki bohaterów. Tak jak śmieszny jest poziom dialogów, tak śmieszny jest całkowicie przystosowany styl horroru dla rzesz nastolatków, który bardziej chyba przypomina slasher. Slasher w stylu Piątek Trzynastego tyle, że zamiast Jasona jest Pinhead. Sama fabuła nie jest nam sprawnie przedstawiona i można się w niej nawet zaplątać, lecz nie przez jej trudność a właśnie przez sposób jej przedstawienia. Zakończenie, które miało być zaskakujące to zakończenie jakiego mógłby się spodziewać prawdopodobnie każdy, który obejrzał kilka horrorów z tej dekady. Mały plusik jedynie za niezłą scenerię. Moja ocena: 2/10.