Najgorsza część ze wszystkich, wstyd po prostu! banda dzieciaków biegająca po domu i imprezująca, czasem "znikąd" pojawia się Pinhead - przy czym jego objawienia to jakiś żart, gdzie mgła, pękające ściany, dzwony i groza ??!! Gdzie Pina txty na powitanie, które nie raz przerażały w pierwszych częściach (np. "to taka strata dobrego cierpienia" / "twoje cierpienie będzie legendarne nawet w piekle" !). Ps. Uwielbiam 1 i 2 część.