Plusy:
+ Bardzo dobre i zaskakujące zakończenie (coś w stylu części szóstej - wyjaśnia niezrozumiałe wcześniej wątki i całą fabułę filmu)
+ Wreszcie pojawił się jakiś (inny od Douga Bradley'a) znany aktor - Lance Henriksen
+ Nieco więcej (nareszcie) scen z Cenobitami i Pinheadem
+ W końcu coś bardziej podobnego do horroru (od tych thrillerowych zagadek z poprzednich części w głowie się już kręciło)
+ Dobra scenografia (budynek, w którym kręciła się akcja był mroczny i podtrzymywał klimat)
+ Efekty specjalne cieszą oko (podobnie jak w "Deaderze")
Minusy:
- Aktorstwo bohaterów nie zachwyca (nie biorę oczywiście pod uwagę Henriksena i Bradley'a, którzy bardzo dobrze zagrali)
- Film jest przewidywalny i przez to trudno mu widza przestraszyć
- Charakteryzacja Cenobitów nie zachwyca (mniej profesjonalizmu, ale wyjaśnia to niski budżet filmu)
- Słaby początek, przez co nie do końca wiemy o co chodzi
- Parę nielogiczności (wpadek)
- Plakat filmu jest zrzynką od "Matrixa"
Ocena: 6/10 (Gdyby nie bardzo dobre zakończenie, to dałbym 5/10, ale uratowało ono ten film)