Dla mnie Dwayne coraz bardziej przypomina książkowego Conana, a do tego gra w produkcjach, które czerpią garściami z klimatu dzieł Howarda. Myślę, że nadejdzie jeszcze czas, kiedy ujrzymy go w roli Conana, np. w ekranizacji Godziny Smoka.The Rock został wprost stworzony do tej roli i nie bójmy się, że Conan zostanie sprofanowany, bo nie może już yć nic gorszego niż Conan z Mamoą.
Co do 'Herkulesa" to jest to przyzwoite kino przygodowe w odmianie RPG heroic fantasy.
Spodobało mi się ostatnie Twoje zdanie. Zauważyłem, że w ogromnej mierze wszystko zależy od podejścia do filmu. Ja osobiście od kilku miesięcy nastawiałem się na dobre kino rozrywkowe i takie otrzymałem. Dwayne dał radę i jego ekranowa ekipa również. Jedyną rzeczą, która mnie zawiodła to ukazanie trzech najbardziej soczystych scen z trailera na początku filmu. Mam na myśli owe prace Herculesa, po 30 sekund każda i pytanie zadane samemu sobie "To już?" :D Moja szczęka znalazła się na podłodze :)
Wystawiam z czystym sumieniem 7/10
tak, rzeczywiście te parę scen wgniatało w fotel, ale niestety potem zostaliśmy brutalnie sprowadzeni na ziemię ; )
jak dla mnie może być HEROIC (nomen omen) fantasy od początku do końca. Tak czy siak, fajna rozrywka, dobrzy aktorzy, zapadające w pamięć postaci, myślę że warto obejrzeć.