Dla mnie to jakieś totalne tortury ten dokument. Strasznie nie mam do czegoś takiego nerwów. Do takiego właśnie strasznego ograniczenia jak mówisz, jakiegoś zacofania..Nie wiem czy to oni są z innej planety czy ja.. lecz nie byłam w stanie oglądać dłużej niż kilkanaście minut. Podobnie zresztą jak ''Czekając na sobotę''. Może kiedyś do tego ''dojrzeję'' (?)

Też odniosłem takie wrażenie - dorośli ludzie którzy mają problem, podnoszą palec w klasie pytając się - „psszeplaszam czy tak mozzna ?” ,smutny jest poziom edukacji jeżeli kapucyn musi tłumaczyć co można ,a co nie w łóżku.

zastnawiam się czy ten dokument był bardziej żenujący czy przerażający... niby dorośli ludzie a sprawiają wrażenie kompletnie niedojrzałych, pytają z lękiem co im wolno a co nie, jakby oczekiwali jakiejś instrukcji, i to księdza który zresztą sam przyznaje "chcieli bym był dla nich ekspertem no to byłem". Nie pojmuję podejścia takich osób. Czy ten dokument miał pokazać życie seksualne katolików w ogóle czy osób z jakimiś ekstremalnymi problemami?

Przedwczoraj to obejrzałem. To była katorga. Czasami miałem wrażenie ze ksiadz wiecej wie niz ci ludzie. Dewotyzm pelna geba. Zero pojecia o intymnosci i o seksie ale w kazdym domostwie po 3 dzieci co najmniej wiec zgrywanie pokutnic chyba bylo nie na miejscu. Wypowiedzi typu " jak doszlo do wytrysku po seksie oralnym maz od razu biegl do spowiedzi i oskarzal mnie o to ze nie moze przyjac komunii" rozwalilo mnie centralnie na lopatki. Jak mozna byc tak zacofanym w obecnych czasach:) Zreszta w tym dokumencie bylo duzo wiecej takich "wypowiedzi"...:)

Świetnie to ująłeś. Wprawdzie jestem osobą skrajnie antyreligijną, ale nawet dla obiektywnych, osób oglądających ten dokument ze mną, poziom zabobonu i niedojrzałości bohaterów jeżył włos na głowie.
Mam wrażenie, że im większa religijność, tym większa degeneracja ludzkiej inteligencji.

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że ten film nie prezentuje podejścia do seksu w małżeństwie, jakie jest w Kościele uważane za zdrowe - sam jestem katolikiem i słuchałem ludzi z filmu z podobnym zdziwieniem jak wy. Ci ludzie wyraźnie nie rozumieją nauczania Kościoła w tej sferze - a jedna para jest już na pograniczu nerwicy na tle religijnym.

zgodzę się. Dokument pokazuje jak w XXI wieku my ciągle nie potrafimy rozmawiać o seksualności i seksie, to jest przerażające - generalnie, nieważne czy to "katol" czy osoba świecka, czy innego wyznania. I bardzo szanuję ojca, który się tego podjął - w tych czasach to jak samemu się wystawić na stryczek, wobec tych wszystkich mądrali "świeckich" którzy tylko czekają by takiego zlinczować. Tak jestem katolikiem i doprawdy mi jest wstyd że mamy taki a nie inny poziom edukacji seksualnej w Polsce. I chwała za Niego, że się tego podejmuje, bo nie jeden rodzic, nawet uważany za mądralę i "ja się w te głupie zabobony kościelne nie bawię" nie potrafi dziecku wytłumaczyć co to jest seks, jakby sam miał z tym problem natury jak Ci ludzie w filmie...