PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=785446}
5,7 1 144
oceny
5,7 10 1 1144
I Think We're Alone Now
powrót do forum filmu I Think We're Alone Now

Gdzieś na forum ktoś napisał że film jest o niczym. Zupełnie się z tym nie zgadzam. Cały wątek sci-fi (o dziwnej i niewyjaśnionej apokalipsie) jest tylko tłem i słusznie, moim zdaniem, nie jest w filmie rozwijany. Wydaje mi się, że autorzy filmu chcieli tutaj przekazać, że pewne wydarzenia z życia, pewne traumy trzeba po prostu "przepracować/oswoić". Nie da się po prostu oddzielić przeszłości grubą kreską (tak jak chcieli tego ludzie z antyutopijnego miasta) i udawać, że nic się nie stało, bo te trudne wspomnienia zawsze będą gdzieś w nas (scena z "matką" ktora pomimo prania mózgu jest nieszczęśliwa i ciągle pamięta o swojej zmarłej córce). Każdy musi sobie poradzić z przeszłością tak jak potrafi, ale udawanie wbrew swoim wewnetrznym potrzebom, że nic sie nie stało, nie prowadzi do niczego dobrego (zabójstwo "ojca"). Ponadto, film porusza też kwestię tego, że pomimo iż możemy próbować uporządkować wszystko samemu (jak Del), to tak naprawdę potrzebujemy czyjegoś wsparcia, żeby zwalczyć swój smutek czy gniew i na nowo nauczyć się odnajdywac radość w życiu codziennym.
Tak odbieram ten film, który moim zdaniem, jednak mówi O CZYMŚ WAŻNYM.

użytkownik usunięty
Lalala22

---Spoiler---
Mało tego, to utopijne miasto na kilometr zalatuje najczystszej postaci hipokryzją. Hasła w stylu "ludziom się należy życie bez traumatycznych wspomnień", "nie można i nie trzeba żyć przeszłości,a trzeba żyć przyszłością".. Takie rozumowanie nie rozwija, niczego nie uczy, wręcz cofa w rozwoju, nie można iść do przodu wyrzekając się swojej historii... Ostatnie sceny przejażdżki przez to miasto aż do przesady to uwypuklają. Taki kataklizm powinien zostać wykorzystany do rozwijania świadomości, szacunku do życia i sił natur, pokory, zastanowienia się nad tym, jak żyliśmy oraz jak się powinno żyć i to życie wykorzystywać...
Bardzo mi sie w tym filmie podoba, że nie ma narzuconych schematów, pseudofilozoficznych bzdur i wynurzeń, nawiązań do religii, duchowości, film nie jest nachalny i nic nie narzuca, odbieramy i czujemy go po swojemu.... Postaci jest niewiele, jednak każda z nich daje możliwośc utożsamiania się, gdyż mają uniwersalny i szeroki wachlarz cech, każdy znajdzie coś dla siebie...

ocenił(a) film na 7

Ludzkość w ogóle zmierza chyba w ciągłym rozwijaniu się (gdzie? A czy w ogóle ma kierunek?) Po prostu zmierza. No i gdyby było bajkowo to nie było by progresu.
A co poza tym progresem jest? Zdobywanie wiedzy?
Mega mnie korci i ciągle nurtuje ta Prawda Wszystkiego, sens (choć możliwie niezwiązany z ludzką logiką) bytu.

użytkownik usunięty
iiizusiekkk

Żadnej prawdy nie ma. Po prostu żyjemy, jesteśmy, korzystamy, wszyscy są nastawieni na egoizm, nie myślimy o innych, nie myślimi o Ziemi, o tym co będzie jutro, jak będą żyły nasze wnuki, ważne żeby nam było dobrze tu i teraz. Obecne pokolenia żyją w epoce bumu technologicznego i rozwojowego, niestety to się szybko skończy, ponieważ po pierwsze świat błędnie się opiera na przyroście naturalnym. Ilość ludzi rośnie, Ziemia z gumy nie jest, jakość jedzenia spada między innymi dlatego, że coraz trudniej wyżywić taką populację. Druga sprawa to oparcie obecnej cywilizacji na paliwach kopalnych, które niestety są ograniczone, a krezusi zarządzający ropą nie przyznają się nigdy na ile jej zostało. Obawiam się, że dowiemy się dopiero, kiedy zużycie przekroczy realne wydobycie, albo będziemy mocno pod kreską. Co się stanie ze światem bez ropy, gazu, węgla? Kolejny7 problem to wyrzeczenie się ziemi. Ludzie skupiają się coraz mocniej w ogromnych aglomeracjach, nie mają swojej ziemi, nie wytwarzają jedzenia, nie mają żadnych zapasów i zasobów odnawialnych. Wystarczy brak ropy, nie dowiozą jedzenia do sklepów i już będzie masakra. Brak gazu w domu i ogrzewania? Ludzie nie zdają sobie sprawy np. jak bardzo przemysł opiera się na gazie i co może wywołać jego brak. Nikt o tym nie myśli obecnie, a to błąd, przecież to są zasoby które formowały się miliony lat i jest ich ograniczona ilość. już dawno powinniśmy myśleć nad zastąpieniem paliw kopalnych energią odnawialną. Ludzkość w końcu obudzi się z przysłowiową ręką w nocniku i strach myśleć jak się to skończy.

ocenił(a) film na 7

A co po śmierci? Jakoś nurtuje mnie mocno ta kwestia związana z energią, ludzkim duchem, innymi wymiarami - niezrozumiałe dla człowieka.
A może poza tym ludzkim ego, tak jak bakterie na człowieku nie zdają sobie sprawy z tego, że po nim chodzą i co to wgl człowiek, a nasz mózg to tylko kawał mięsa, jakąś maź.. to może my też tak żyjemy, przyczyniając się do rozwoju lub degradacji (dobre/złe bakterie) czegoś większego od nas.
A może cywilizacja ludzka to jeden wielki eksperyment "obcych" jak dla nas szczurki w laboratorium.
I w ogóle dlaczego mamy świadomość? Ja i tak czuję, jakby była ona do pewnego stopnia ograniczona, nie mogę przekroczyć pewnej granicy , np. podczas medytacji i mojego filozofowania.
Ahhh, jakie to wszystko zastanawiające i męczące!

użytkownik usunięty
iiizusiekkk

Wielu rzeczy nie rozumiemy i może nigdy ich nie będzie dane nam pojąć. Może warto więc przestać sobie nimi zawracać głowę i po prostu zacząć żyć. :) Wbrew pozorom niewiele mamy czasu na tym ziemskim padole jako jednostka, trzeba się cieszyć życiem i z niego korzystać, drugiego być może mieć nie będziemy. Może po prostu ewolucyjnie jesteśmy jeszcze zbyt maluczcy, by pojąć niektóre sprawy i nie ma sensu ich roztrząsać. Jest wiele rzeczy do odkrycia, włącznie z ludzkim mózgiem, sferą psychiczną i fizyczną, wszechświatem. Kiedyś przyjdzie czas na wszystko, niekoniecznie za naszego życia.

Nie zgadzam się z tym, że wiedza o przeszłości przynosi jakikolwiek pożytek. O żeby nie szukać daleko, wszyscy wiemy co było z Żydami w trakcie 2 w.ś i co teraz robimy? Naznaczani ludzi którzy nie chcą dać sobie wstrzyknąć teoretycznie dobrowolna substancje….

użytkownik usunięty
klauda_13

To teraz sobie wyobraź nie covid 19 ze śmiertelnością na poziomie 1% czy nawet mniej, ale np. taką ebolę, tylko mega zakaźną ze śmiertelnościa na poziomie dajmy na to 10-20%. Nadal mądralo nie przyjmiesz szczepionki? takie wirusy to nie jest pytanie CZY się pojawią, tylko KIEDY. Ile ludzi, tyle mądrości, niestety nie każdy miał okazje przejśc covid pełnoobjawowo. może wtedy nie byłoby tylu ćwiercinteligentów twierdzących że szczepionki nie są potrzebne. Jaki w takim razie procent śmiertelności wirusa jesteś w stanie zaakceptować jako niegroźny? 1% populacji widze nie robi an tobie wrażenia. 20-30%? Bedziesz miala szczeście jak na ciebie nie trafi. Ja mialem to nieszczescie przejsc covid 19 z pelnymi objawami, 41 lat zyje na tym swieci i zadna choroba mnie tak nie rzolozyla nigdy. pol roku po chorobie nadal mam zaburzenia wechowe i oslabienie ogranizm. nie zycze tego nikomu, jak sie pojawila informacja o szczepionce, to się zaszczepilem bez zadnego ale, bo nie wyorbazalem sobie pownie przez to przechodzic. Madrzy sa trylko ci, ktorzy nie doswiadczyli. Moj madry sasiad co to byl antyszczepionkowcem aktualnie wczoraj sie dowiedzialem ze wyladowal w szpitalu. Jestemy SPOLECZENSTWEM, jesli wiesz co to w ogoel znaczy i jestesmy za siebie nawzajem odpowiedzialni bo zycie w cywilizowanym swiecie sprawilo, ze zyjemy obok siebie, rozdzielnie, ale jednak obok siebie i nieswiadomie codziennie mamy na siebie wplyw.

Przykro mi, że tak źle przeszedłeś COVID , ja przeszłam jakby nigdy nic. Masz racje zagrożenie dotyczy 1% i wybacz ale nie jestem zupa pomidorowa żeby mnie każdy lubił, wiesz, ludzie cierpią na coś takiego jak śmiertelność. W zawoalowany sposób nazwałeś mnie cwiercinteligentna , wiesz mogłabym być i totalnym bezmózgiem a nikt absolutnie nikt włącznie z tobą na czele tego całego społeczeństwa nie ma prawa mi nakazywać wstrzyknięcie sobie grafenu czy innego gowna i ryzykowania własnym życiem dla spokoju paranoików i hipochondryków którzy z koronawirusow które były z nami od zawsze i przez które w ciągu 1 roku umarło mniej ludzi niż przez grypę zrobili sobie pandemie chociaż przez grypę jej jakoś magicznie nie widzieli

użytkownik usunięty
klauda_13

Wiesz, że wirusy mutują prawda? Mamy miliardy ludzi na świecie, kwestia mutacji, to tylko kwestia czasu, pytania w jaką stronę, przez takich ludzi jak Ty, imo oblaliśmy test na społeczną integrację i odpowiedzialność, całkowicie. Wiem, że jesteśmy smiertelni, ale mam też małe dzieci za które jestem odpowiedzialny i musze je wychowac i wykształcic, zrobiśz to za mnie jesli zejdę na koronę? Nie, bo masz innych ludzi w głębokim poważaniu, moja zona sama będzie się musiala o nie zatroszczyc, bo panstwo na pewno jej nie pomoze, ani tacy jak ty zapatrzeni w siebie i widzacy tylko czubek wlasnego nosa. Natura glupia nie jest, swiat jest przeludniony juz teraz, a bedzie coraz gorzej, nie trzeba wiele by szerzyc sie zaczely na nowo choroby, o ktorych dzieki tym wyszydzanym przez ciebie szczepionkom zdazylismy juz zapomniec. Niby mamy XXI wiek, a ludzie jakby coraz glupsi, zamiasty madrzejsi, wierza w zabaobony, zamaiast w nauke. Wirza chochsztaplerom, zamiast naukowcom. Nie twierdze, że koncerny farmaceutyczne nie istnieja glownei dla zysku, ale tez dzieki nauce i medycynie jestemy tu, gdzie jestesmy, zaprzeczanie osiagnieciom nauki jest dla mnie cwiercinteligencja i mozesz sobie mowic co chcesz w tej kwestii, zdania nie zmienie. Coz mi pozostaje, zdrowia zycze i szerokosci pogladow, z mojej strony eot, bo z doswiadczenia wiem, ze takich ludzi jak ty nie da sie do niczego przekonac, swoje wiecie, ja tez, kiedys natura to zweryfikuje, kto mial racje... Milego wieczoru mimo wszystko...

Co mam Ci rzec? Nie jestem antyszczepionkowcem, gdybym była to nie szczepilabym się przeciw grypie lub walczyła żeby moje dziecko nie szczepić a ma cały obowiązkowy zestaw plus dodatkowe wiec nie nazwałabym się antyszczepionkowcem. Nie jestem fanką tych konkretnych na COVID bo ciężko nazywać eksperymentalny środek medyczny za szczepionkę tak na mój cwiercinteligentny mózg. Tak wiem, ze wirusy mutują, ten konkretny zmutował sobie dzięki tej Twojej ukochanej nauce w laboratorium., jedni przechodzą go niestety jak Ty , inni jak ja, może umrę a może nie, wole dać swojej odporności szanse w tym przypadku, Ty wolisz dać szanse temu specyfikowi. Ja tez dam te szanse jak zacznie oficjalnie być szczepionką a do tego czasu ….cóż selekcja naturalna….
Do mnie dochodzi, śledzę nie portale z jakimiś teoriami spiskowymi tylko jednak nie da się zaprzeczyć jak historia pokazała tak na marginesie, że czasem to co mówi znakomita cześć ekspertów nie jest prawda. Najlepszy przykład -Mikołaj Kopernik. Do końca swojego życia był uważany za wariata przez Naukowców ….., powiesz ze czasy się zmieniły? Czasy tak, ludzie nie. Wszystko co nam przekazują trzeba przesiewać przez bardzo drobne sito . Również życzę miłego wieczoru mimo wszystko i zdrowia.

ocenił(a) film na 3
Lalala22

Z Twojego wyjaśniania wynika, że 1) Apokalipsa to pikuś, do tego mały; 2) banał gonił banał i dogonił; 3) wszystko jest o czymś, nawet nicość jest czymś.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones