Sama fabuła nie jest niczym nowym - zaginiona córka, cierpienie rodziców i wszechogarniająca niepewność, co się stało z dzieckiem. Każde z nich radzi sobie na swój sposób, a raczej sobie nie radzi, co jest zrozumiałe. Film opiera się na grze Agaty Buzek - i to jest jego mocna strona. Pomimo dość powolnego tempa trzyma w napięciu (niezbyt wysokim, ale jednak).
Ufam Tobie na tyle, że nie podejrzewam Cię o pisanie płatnego komentarza pozytywnego. Ale muszę zapytać: dałaś 7/10 z pokazywaniem majtek czy bez pokazywania majtek?
Podejrzewasz mnie o to, że jakieś majtki mogły mieć wpływ na moją ocenę? Szczerze powiedziawszy kompletnie nie wiem o co pytasz.
Ach przepraszam, dopiero teraz zauważyłem, że pisałaś swój pierwszy komentarz prawie pół roku temu. Nie dziwię się, że zapomniałaś.
W filmie jest scena gdzie postać grana przez Tyrańskiego otrzymuje od postaci granej przez Buzek łapówkę. Domaga się więcej, ale nie pieniędzy tylko dosłownie "pokazania majtek".
Wśród beznadziejności tego filmu ta scena mnie rozśmieszyła, ale oficjalny recenzent Filmwebu poświęcił jej dość spory paragraf.