Kmpletnie mnie zatkało po filmie. Oczywiście nie spodziewałem się rewelacji, ale takiej chały nie było od lat. Po prostu żałosne. Wszystko zgapione z innych filmów, łącznie z dialogami, tandetny dubbing, durne aktorstwo. Do tego wszystkiego kompletna niezgodność z bajką. Dzieciom na sali też się nie podobalo za bardzo więc nie wiem kto ma być odbiorcą (może Mariusz z Kutna). Niestety 1/10
Nie mogę się z tobą zgodzić. Mam 15 lat i film mi się bardzo spodobał. Rozważmy to co powiedziałeś
"Wszystko zgapione z innych filmów, łącznie z dialogami" - podaj tytuły tych innych filmów na których Disney mógł się inspirować. Ja nie widziałem nawiązań (tylko takie małe do Maski, ale to malutka scena, i chyba żyje w złym przekonaniu że to było nawiązanie). Dialogi - jak mogli dialogi zgapiać to tego nie rozumiem.
"Tandetny dubbing" - tu się zgodzić mogę ale pamiętaj że jest wersja z lektorem
"Durne aktorstwo" - dopasowanie Brodericka do roli Gadżeta było dobre moim zdaniem, fajnie że ktoś zagrał Clawa i była pokazana jego twarz.
Film był fajny, miał fabułę ale tylko ja tak sądzę.
Szkoda że wam to się nie podoba ale no dobra nie zważam na opinie pseudo-znawców