Hoover jest kolejną, po 'The Iron Lady' Margaret Thatcher kontrowersyjną postacią, która doczekała się filmowej biografii, być może nawet jeszcze bardziej dwuznaczną niż była brytyjska premier. Film sam w sobie jest dobry, głównie ze względu na dość spokojny styl narracji, lecz do biografii idealnej za jaką według mnie można uznać 'Milka' nieco brakuje. Eastwoodowi nie udało się również do końca filmu zachować względnej bezstronności w ocenie, na koniec ukazuje jakby nie patrzeć ojca inwigilacji i ograniczenia obywatelskiej swobody w USA jako pozytywny charakter którym, przynajmniej w mojej ocenie, niekoniecznie był. A na plus należy zaliczyć dobrą pracę charakteryzatorów, udanie postarzyli DiCaprio, Hammera i Watts. Film ogółem niezły, ale w portfolio legendarnego Eastwooda są już dużo lepsze produkcje.