A co najgorsze nudne, Eastwood powinien wziąć przykład z kolegi Scorsese który w
Zakazanym Imperium pokazał jak się robi produkcje historyczne.
Słaba 4, bo DiCaprio w roli narcyza przepełnionego pychą i dumą wypadł nie najgorzej.
Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że nawet przekonująco.