Całe mnóstwo ludzi twierdzi że film jest nietypowy dla Tarantino
A dlaczego przecież jest w nim bardzo dużo znaków charakterystycznych dla reżysera jak Niepotrzebne dialogi nieuzasadniona przemoc czy tępe dowcipy za co uwielbiam gościa
no i przedewszystkim nawiązania do innych filmów w tym przypadku był tu hołd w kierunku starych kryminałów z lat 70 czy tych niskobudrzetowek gdzie właśnie często grywała Pam Grier i wkładanie do obsady takich legend jest też typowe dla Tarantino
Jak np: Gordon Liu w kill Bill czy Kurt Russell w Death Proof
Post już ma kilka lat,ale w sumie chciałem napisać to samo,więc nie warto zakładać nowego wątku. Z tego filmu może QT nie wylewa sie hektolitrami,ale na pewno jest go wystarczająco dużo. Ja bym poznał,że to Tarantino nawet bez wiedzy kto stał za kamerą. Jest to tak najbardziej film Quentinowski. To,że ciut mniej sie może podobać od reszty to akurat jeszcze mógłbym zrozumieć,ale i tak jest co najmniej DOBRY!